Relacja i formacja

ks. Dariusz Sonak

|

Posłaniec Warmiński 48/2018

publikacja 29.11.2018 00:00

– W duszpasterstwie się wychowaliśmy i nie chcemy tej naszej specyficznej rodziny tracić – mówi Bożena Reszka.

▲	Członkowie duszpasterstwa spotykają się kilka razy w roku. ▲ Członkowie duszpasterstwa spotykają się kilka razy w roku.
Zdjęcia ks. Dariusz Sonak /Foto Gość

Duch ten sam

W 2002 r. powstało Stowarzyszenie Absolwentów ODA. – Od tego czasu spotykamy się cykliczne dla dalszego rozwoju patriotycznego i religijnego oraz podtrzymania więzi – wyjaśnia Tadeusz Przestrzelski, prezes stowarzyszenia. – Duch wciąż jest ten sam. Tak jak w rodzinach chcemy podtrzymywać to, co nas łączy – dodaje ks. Mirosław Hulecki, duszpasterz akademicki. Absolwenci spotykają się kilka razy w roku. Organizują zjazdy, pielgrzymki, spotkania opłatkowe i wielkopostne, bal karnawałowy oraz majówkę. – Najważniejsza jest dla nas formacja duchowa. Na przykład w Wielkim Poście ruszamy do naszej kalwarii w Głotowie na Drogę Krzyżową, by przygotować się wspólnie do świąt – opowiada Helena Reichel.

Bądźmy w kontakcie

Ostatni zjazd odbywał się 17 i 18 listopada. – Podczas spotkania organizacyjnego stwierdziliśmy, że motywem przewodnim nie może być nic innego jak niepodległa Polska – mówi Helena. Każdy dzień gromadził uczestników na Mszy św., wspólnej modlitwie, konferencji i rozmowie. W sobotę gościem był ks. Krzysztof Bielawny, który mówił o wpływie objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie na odzyskanie przez Polskę niepodległości. W niedzielę w spotkaniu uczestniczył Bogusław Rogalski, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin i były europoseł. Przedstawił on założenia Ruchu „Europa Christi” postulującego powrót do korzeni chrześcijańskich jako przeciwwagę dla ateizacji Europy. Przypomniał także o misji wobec młodego pokolenia. – Musimy pokazać młodym, w jaki sposób bezkompromisowo żyć wartościami. Przecież Gietrzwałd jest wspaniałym miejscem siania najważniejszych wartości – mówił. Absolwenci ODA chcą zarazić młode pokolenia studenckie pragnieniem podtrzymywania relacji. – Gdy stracą kontakt, to trudno go nawiązać po latach – mówi Tadeusz. – Jeśli spotykamy się co roku, to nie ma takiego „szoku” – śmieje się Helena.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.