Wraz z budującym się kościołem rozwija się wspólnota. Na początku liczyła ona 300 mieszkańców, dziś rozrosła się do 1,5 tys. wiernych.
▲ Ksiądz Andrzej Baj na różne sposoby stara się zdobyć pieniądze na budowę świątyni.
zdjęcia Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
Wraz z budującym się kościołem rozwija się wspólnota. Na początku liczyła ona 300 mieszkańców, dziś rozrosła się do 1,5 tys. wiernych.
Każdy jubileusz skłania do spojrzenia wstecz, aby w kontekście minionych lat ujrzeć błogosławieństwo Boże, ale i najważniejsze zadania postawione przez Stwórcę. – Budujemy świątynię, ale nie możemy z oczu stracić głównego celu, jakim jest Kościół jako wspólnota. Tworzenie jej to wzajemna miłość i pomoc, wspólne radości i modlitwa za siebie i innych, umacnianie się świadectwem w wierze, dobroci i nadziei. To już dokonuje się w naszej parafii. Każdego dnia dziękuję Bogu za to błogosławieństwo, którego doświadczamy na każdym kroku, w dziełach dokonujących się w sercach, ale też za łaskę wznoszenia świątyni, która ma być naszym miejscem łączącym nas na wspólnej modlitwie – mówi ks. Andrzej Baj, który od dwóch lat jest proboszczem parafii św. Jana Bosko w Olsztynie, wspólnoty, która w grudniu przeżywa 20. rocznicę erygowania parafii.
Dostępne jest 26% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.