Trzeba było przełamać swój lęk

Łukasz Czechyra

publikacja 18.12.2018 18:29

Prezes IPN wręczył działaczom opozycji niepodległościowej Krzyże Wolności i Solidarności.

Trzeba było przełamać swój lęk Robiliśmy to, co czuliśmy, że trzeba to robić - mówi Marek Jaskuła Łukasz Czechyra /Foto Gość

Uroczystości podczas, których dr Jarosław Szarek wręczył opozycjonistom z lat 1981-1989 medale, odbyła się w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie.

Krzyż Wolności i Solidarności to odznaczenie nadawane przez Prezydenta RP na wniosek prezesa Instytutu Pamięci Narodowej działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności.

Jednym z odznaczonych jest Marek Jaskuła. - W tej nie najlepszej rzeczywistości PRL-u spotkałem wspaniałych ludzi, przełamałem swój lęk, obawę przed szykanami, przyszłością moją i mojej rodziny i zaczęliśmy z tymi znajomymi - którzy też pokonali swoje lęki - coś robić… coś drobnego: Msze św. za Ojczyznę, kolportaż różnych rzeczy, edukacja - robiliśmy to, co czuliśmy, że trzeba to robić - opowiada opozycjonista. - Ja wierzyłem, że ten nienaturalny ustrój musi ustąpić, nawet logice. Ale wtedy nie odważyłbym się powiedzieć, że to się dokona jeszcze na moich oczach, na przestrzeni w zasadzie kilku lat - mówi M. Jaskuła.

- Ci ludzie to wzór dla naszej młodzieży - mówił dr Jarosław Szarek.

Oprócz Marka Jaskuły Krzyże Wolności i Solidarności otrzymali Andrzej Kliszewicz, Zofia Trzeciakiewicz, Teresa Maria Niczyperowicz, a także pośmiertnie Helena Nowak i Jerzy Feliks Niczyperowicz.