Rekolekcje z o. Szustakiem

Krzysztof Kozłowski

publikacja 20.02.2019 23:00

Okazało się, że zainteresowanie konferencjami o. Adama Szustaka przerosło najśmielsze oczekiwania.

Rekolekcje z o. Szustakiem Każdy dzień rozpoczynał się od Eucharystii, po której o. Szustak głosił konferencje Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

W parafii pw. Jana Ewangelisty w Bartągu odbyły się rekolekcje, które prowadził dominikanin o. Adam Szustak OP. Każdego dnia kościół wypełnia tłum wiernych.

- Często oglądałam w internecie konferencje o. Szustaka. Zawsze do mnie przemawiały. O najważniejszych sprawach naszej wiary mówi prosto, wyjaśnia, ukazuje człowieka w zagmatwanym świecie. Kiedy tylko dowiedziałam się, że przyjeżdża do Bartągu na trzy dni, od razu zarezerwowałam sobie trzy wieczory na spotkania z nim - mówi Urszula.

Podobne plany miały setki osób. Cała wieś stała się jednym wielkim parkingiem, a sanktuarium Opatrzności Bożej dawno nie przyjęło tak licznej grupy osób.

- Ale warto było poświęcić te wieczory. Zrozumiałem, że nawrócenie to zmiana myślenia. Bo człowiek grzeszy, jest słaby i niewiele sam zmieni. Ale może zmienić myślenie, w trudnościach dostrzegać nie rezygnację, a nadzieję, bo Bóg jest blisko mnie. Wiele myśli, wiele - uważa Adam.

Niecałe dwa lata temu na spotkaniu parafialnej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym Kana Galilejska lider Mariusz Sztychmiler powiedział do proboszcza ks. Leszka Kuriaty: "Księże, ale byłoby fajnie zaprosić o. Adama Szustaka do nas na rekolekcje". - Zapytałem go: "A co robisz w tym kierunku? Zaprosiłeś go? Napisałeś maila?". Odpowiedział, że nie. "To napisz zaproszenie, a to zacznie działać. Zaufajmy Panu Bogu, tym bardziej że przy Opatrzności Bożej jesteśmy" -, zachęciłem - wspomina ks. Kuriata.

Okazało się, że zainteresowanie konferencjami o. Adama Szustaka przerosło najśmielsze oczekiwania. Setki telefonów i pytań. Później pojawiły się głosy, że może trzeba rekolekcje przenieść do jakiegoś większego kościoła w Olsztynie.

- Ale przecież o. Szustak został zaproszony do naszej wspólnoty parafialnej. To my pragniemy przeżywać to spotkanie, oczywiście z całą otwartością na gości. I tak się to odbyło - podkreśla ks. Leszek.