Przyświecają im słowa papieża Polaka o potrzebie tworzenia dobrego środowiska pracy.
▲ – Nie może być podwójnej moralności – podkreśla ks. Piotr Chmielecki SCJ.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
Wszystko zaczęło się parę lat temu na Roratach. Wraz ze wspólnikiem rozważaliśmy założenie biznesu. Najbliżsi odradzali mi własną działalność. Naszemu przedsięwzięciu wróżono raczej czarny scenariusz. Ludzie z naszego otoczenia twierdzili, że w Polsce nie da się prowadzić uczciwego interesu. Z takimi sprzecznymi myślami zwróciłem się do Pana. Modlitwa roratnia zaowocowała pewnością, że ten biznes może się udać. W czasie świąt Bożego Narodzenia podjąłem decyzję. Po dwóch miesiącach miałem firmę i wiarę w jej sens, choć zleceń jeszcze nie było. Jednak myślą przewodnią i duchem, który mnie prowadził, nie były pobudki finansowe. Przyświecała mi raczej idea wszczepiona przez Jana Pawła II o potrzebie tworzenia dobrego środowiska pracy – wspomina Piotr Różkowski.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.