Opiekun, nie właściciel

Posłaniec Warmiński 20/2019

publikacja 16.05.2019 00:00

– Trzeba uformować swoją mentalność tak, aby być świadomie reprezentantem Stwórcy wobec stworzenia, a nie rozbójnikiem w Boskim ogrodzie – mówi prof. Katarzyna Parzych-Blakiewicz.

– Od ekologicznej jakości rodziny rozpoczyna się jakość ekologiczna środowiska naturalnego – podkreśla inicjatorka wydarzenia. – Od ekologicznej jakości rodziny rozpoczyna się jakość ekologiczna środowiska naturalnego – podkreśla inicjatorka wydarzenia.
ks. Dariusz Sonak /Foto Gość

ks. Dariusz Sonak: Tegoroczne sympozjum odbędzie się pod tytułem „Ekologia a rodzina – w kontekście integracji badań nauk humanistycznych i empirycznych”. W jaki sposób można zintegrować te nauki, gdy mowa jest o rodzinie i ekologii? Jaki przyjąć punkt wyjścia?

prof. Katarzyna Parzych-Blakiewicz: Ta integracja odbywa się na fundamencie „dobra ludzkiego”. Dotyczy ona starań, aby wszelkie działania instytucjonalne, naukowe, polityczne, gospodarcze itp. nie straciły ze swojego horyzontu badań człowieka oraz szeroko i wieloaspektowo rozumianego dobra ludzkiego. Tymczasem prędkość i dynamika rozwoju i zmian, z jakimi mamy do czynienia w różnych agendach życia społecznego, gubią coraz wyraźniej i częściej właśnie ten ludzki priorytet. Jeśli chodzi o kwestie rodziny i ekologii, integracja nauk powinna odbywać się na kilku poziomach. Pierwszym jest wyjaśnienie kwestii „ekologii ludzkiej” i upowszechnienia jej nie tylko wśród badaczy, ale także wśród innych gremiów odpowiadających za formowanie przestrzeni publicznej i wpływających na społeczeństwo. „Ekologia ludzka” jawi się tu jako perspektywa integracji dziedzin naukowych. Istotne jest, aby wrażliwość na czystość środowiska, zdrowe pożywienie, harmonię otaczającego nas świata była fundamentalnie osadzona w trosce o rodzinę, która jest pierwszym i najbliższym kręgiem ludzkiego domostwa.

Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.