Kiedy myślę o klasztorze w Spręcowie

Krzysztof Kozłowski

publikacja 15.06.2019 20:40

Siostry karmelitanki z setkami przyjaciół świętowały jubileusz, dziękując Bogu za 25 lat istnienia spręcowskiego Karmelu.

Kiedy myślę o klasztorze w Spręcowie - Nasza działalność dla ludzi to jest przede wszystkim modlitwa - podkreślały siostry karmelitanki. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Wspólnota Karmelu Trójcy Przenajświętszej i Bożej Rodzicielki Maryi powstała jako fundacja Karmelu Niepokalanego Poczęcia NMP w Elblągu. Dziś siostry karmelitanki świętowały jubileusz z setkami przyjaciół, którzy przybyli do Spręcowa, by dziękować Bogu za 25 lat istnienia spręcowskiego Karmelu.

Uroczystościom przewodniczył abp Józef Górzyński, homilię wygłosił abp senior Edmund Piszcz. Podczas Eucharystii metropolita warmiński poświęcił nowe dzwony.

- Kiedy myślę o klasztorze w Spręcowie, to myślę głównie w takim odniesieniu, że jest to miejsce, które uprasza Boski dar z nieba, życiodajny deszcz dla wszystkich tych, którzy żyjąc zabiegani w urządzaniu się na tej ziemi, nie myślą, że są dary, które tylko z nieba pochodzą i są wypraszane przez tych, o których istnieniu zapominamy. Dziś dziękujemy siostrom za to, że chcą być takim Eliaszem z Góry Karmel, który dary Boże dla nas uprasza - mówił abp Górzyński.

- Nasza działalność dla ludzi to jest przede wszystkim modlitwa - mówiła przeorysza klasztoru s. Miriam od Jezusa. - Taki dzień jak dzisiaj jest dniem zupełnie wyjątkowym. Chciałybyśmy podziękować wszystkim ludziom, którzy wspierają nas, dbają o nas. Po prostu nas kochają. Chcemy w ten sposób zaznaczyć, że jesteśmy z wami, że jesteście dla nas bliscy. Normalnie, na co dzień, pozostajemy w naszej zamkniętej przestrzeni i modlimy się za was. To jest nasze życie poświęcone modlitwie w waszych intencjach, we wszystkich cierpieniach, bólach i troskach, które nosicie w sercu. My to również nosimy w sercu i zanosimy przed Jezusa - podkreślała s. Miriam.

- W tym dniu życzcie nam na następne lata tego, byśmy były całe dla Jezusa. Żebyśmy były tak wierne naszemu powołaniu, żeby wszyscy ludzie mogli czerpać z owoców naszego karmelitańskiego charyzmatu - prosiła s. Miriam od Jezusa.