Mrągowo. To słuszna droga

Krzysztof Kozłowski

publikacja 13.07.2019 10:55

Na Kursie Pawła w Mrągowie formują się członkowie Szkół Nowej Ewangelizacji z całej Polski.

Mrągowo. To słuszna droga Na Kurs Pawła do Mrągowa przyjechali członkowie SNE z całej Polski. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

W Saletyńskiej Szkole Nowej Ewangelizacji w Mrągowie trwa Kurs Pawła. - To bardzo ważny kurs, który służy przygotowaniu do ewangelizacji, ale jest to i czas przygotowania do tego, by formować następne osoby w SNE, żeby Dobra Nowina o miłości Boga, o Jezusie była przekazywana dalej - wyjaśnia ks. Jacek Gorzelany MS.

Codzienne Msze św., czas spędzony na modlitwie, spotkania formacyjne, warsztaty - wszystko po to, by ewangelizować, wychodzić na ulice, chodzić do mieszkań, mówić o kerygmacie. Bo Jezus żyje, kocha nas, wybacza nam nasze grzechy.

- Wszystkie SNE zrodziły się, jako odpowiedź na wołanie Kościoła do podjęcia nowej ewangelizacji. Tu jesteśmy ewangelizowani, przeżywając swoją formację, by później ewangelizować innych. Żeby mieć narzędzie, za pomocą którego będziemy mogli w sposób prosty i praktyczny przekazywać Dobrą Nowinę tym, do których nas Pan Bóg posyła - mówi ks. Jacek.

Podkreśla, że we wspólnocie przeżywamy swoją wiarę w wymiarze miłości, która przebacza, akceptuje, rozumie i szanuje, ale też potrafi upomnieć się o drugą osobę. Bycie razem to doświadczenie działania Boga w nas na co dzień.

Mając doświadczenie życia miłością we wspólnocie, idąc do ludzi, jest się świadkiem a nie teoretykiem. - Nie opowiadamy jakiejś teorii, którą wyczytaliśmy, ale mówimy o tym, co się dzieje w naszym życiu. Wspólnoty są światełkami w świecie dotkniętym ciemnością - dodaje duszpasterz.

U Klaudyny pragnienie bycia we wspólnocie zrodziło się trzy lata temu, po rekolekcjach w parafii prowadzonych przez SNE. - Jezus słowem Bożym dotknął mojego serca. Na kursie formujemy się, wspieramy, modlimy za siebie. I to jest doświadczenie Boga żywego, które mnie od trzech lat buduje. Nie mam wątpliwości, że to słuszna droga - uśmiecha się Klaudyna.

Do Mrągowa przyjechały osoby z odległego Krakowa, Rzeszowa, Warszawy, Kobylanki czy Dębowca. Nie brakuje również osób z Olsztyna i miejscowych mrągowian.