Od tego trzeba zacząć

ks. Dariusz Sonak

|

Posłaniec Warmiński 36/2019

publikacja 05.09.2019 00:00

O obowiązkach wobec wspólnoty, ale także wobec siebie nawzajem mówią Alina i Jan Pilipienkowie.

▲	Swoją służbę i innych członków zawierzyli Matce Bożej Gietrzwałdzkiej. ▲ Swoją służbę i innych członków zawierzyli Matce Bożej Gietrzwałdzkiej.
ks. Dariusz Sonak /Foto Gość

ks. Dariusz Sonak: Domowy Kościół jest Wam bardzo dobrze znany od wielu lat. Jak wyglądał początek Waszej drogi w tej wspólnocie?

Alina Pilipienko: 28 lat temu zaczęliśmy naszą przygodę. Sąsiad zaprosił nas na spotkanie rodzinne. Zdziwiliśmy się, że obcy ludzie chcą, byśmy uczestniczyli w ich rodzinnym wydarzeniu, ale poszliśmy. Okazało się, że było to spotkanie Domowego Kościoła, a oni wówczas byli parą diecezjalną. Byli to dziś już nieżyjący Elżbieta i Bolesław Kochańscy. Tak weszliśmy nie tylko do ich domu, ale na dobre weszliśmy do wspólnoty. Oni dzielili się z nami dobrem, drogą, którą sami przeszli w małżeństwie. Podjęliśmy decyzję, że chcemy też taką drogą pójść.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.