Ostróda. IX Wojewódzki Konkurs Piosenki Religijnej "Śpiewajmy Panu"

Krzysztof Kozłowski

publikacja 29.10.2019 13:30

Każdy z nas ma jakiś talent, a sam Jezus prosił, by ich nie zakopywać, ale nimi się dzielić. - Dziś jest taki moment, że każdy może darem otrzymanym się podzielić - mówi organizatorka Wanda Krasula, katechetka w Zespole Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Ostródzie.

Ostróda. IX Wojewódzki Konkurs Piosenki Religijnej "Śpiewajmy Panu" Przygotowania do występu to kilkutygodniowa praca. Liczne próby, czas poświęcony ćwiczeniom w domu Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Okazją ku temu był IX Wojewódzki Konkurs Piosenki Religijnej „Śpiewajmy Panu” skierowany do uczniów szkół specjalnych województwa warmińsko-mazurskiego. - W wielu rozmowach, czy to podczas prezentacji prac plastycznych, czy choćby przy okazji występów artystycznych, często od widzów słyszę, że Pan Bóg dał naszym podopiecznym talenty, ale one objawiają się w niezwykły sposób, jakby ich postrzeganie świata i piękna wymykało się standardom, było spojrzeniem na świat z innej perspektywy - podkreśla Wanda Krasula.

Ten konkurs wpisuje się w tę myśl. Jest czasem wsłuchiwania się w drugiego człowieka, w niepełnosprawnego człowieka. Kiedy słucha się piosenek religijnych w ich wykonaniu, one przemawiają autentycznością przeżywania śpiewanych treści. Słuchacz po prostu się wzrusza. - W nich jest autentyczność. Jeśli one się cieszą, robią to całym sobą. Jeśli się smucą, to w pełni. I my razem z nimi - wyznaje organizatorka.

Podkreśla, że one zdają sobie sprawę z tego, jakie są, a ten konkurs pomaga im w przełamywaniu wielu barier. - Widzą, że coś potrafią. Czują radość widowni. Otrzymują gromkie brawa. W szkołach powszechnych zwraca się uwagę na osoby zdolne. W naszych placówkach każdy ma jakieś zdolności - podkreśla pani Wanda.

Konkurs to również integracja dzieci i młodzieży z różnych placówek. Tu co roku spotykają się podopieczni z Ełku, Elbląga, Kruz, Działdowa, Bartoszyc, Ostródy i Nidzicy. - One wspólnie przeżywają ten konkurs. Nawiązują się przyjaźnie - mówi. - Co roku widzimy, że organizowanie tego konkursu ma sens. Wymaga to wiele trudu, ale ten trud jest dla nas błogosławionym czasem… - dodaje.

Przygotowania do występu to kilkutygodniowa praca. Liczne próby, czas poświęcony ćwiczeniom w domu. - Dla każdego jest to wyróżnienie. Wyjeżdżasz do innego miasta na konkurs, tu prezentujesz siebie. Nasi uczniowie zawsze z chęcią biorą udział w takich wydarzeniach. Poza tym, jest talent, to dlaczego go nie rozwijać? Dodatkowo wymiar duchowy tego konkursu, można posłuchać pieśni o głębszej treści, jest dreszczyk emocji, bo się śpiewa o Bogu i dla Boga. To ogromne przeżycie i wyróżnienie - mówi Monika Miros ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. ks. Jana Twardowskiego w Nidzicy.

Na konkursie jak co roku obecny był ks. Roman Wiśniowiecki. - To już był dziewiąty konkurs i to o zasięgu wojewódzkim. Pamiętam początki tego wydarzenia, początki skromne, które zaowocowały naszym kolejnym spotkaniem. Piosenka religijna jest nośnikiem, dzięki niej przekazujemy treści Ewangelii, przekazujemy naszą wiarę. Sami ją przeżywamy, czego zewnętrznym przejawem jest właśnie śpiew, który jest wymownym świadectwem wobec innych. To piękne dzieło Boże - podsumowuje ks. Roman Wiśniowiecki.