Wszystkich Świętych. Zamyślenia na warmińskich cmentarzach

Krzysztof Kozłowski

publikacja 01.11.2019 18:30

- Cmentarz to wspaniałe miejsce, choć tak bardzo na co dzień niedoceniane - uważa pani Beata.

Wszystkich Świętych. Zamyślenia na warmińskich cmentarzach Całymi rodzinami odwiedzamy groby najbliższych, groby przyjaciół i tych, których spotkaliśmy na swojej drodze. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Uroczystość Wszystkich Świętych ma dla mnie ogromne znaczenie. Na cmentarzu wspominam swoich bliskich zmarłych. Wspominam rodziców, babcie i dziadków, rodziców chrzestnych, ludzi, z którymi pracowałam, a których nie ma już wśród nas - mówi pani Beata, zapalając znicz i stawiając go na grobie.

Między grobami widać całe rodziny. Niektórzy widzą się z krewnymi tylko raz do roku, właśnie przy grobach bliskich...

- Ważny dzień, to pamięć o najbliższych. To istotna rzecz w naszej tradycji. Całą rodziną odwiedzamy groby najbliższych, przyjaciół i tych, których spotkaliśmy na swojej drodze. Zapewne z biegiem lat, kiedy dojrzewamy i nabieramy doświadczenia, zaczynamy głębiej myśleć o życiu. Wówczas i to święto staje się pełniejsze - uważa pan Jarosław.

Podkreśla, że ważne jest, byśmy najmłodsze pokolenia uczyli szacunku i pamięci o zmarłych. - Nam dawano przykład, teraz my powinniśmy go dawać. Mam nadzieję, że nasze dzieci będą o tym pamiętać. Dla nas, katolików, jest to obowiązek - dodaje.