− Bez tej pomocy byłoby mi ciężej, dużo ciężej – wyznaje pani Janina.
Od lat w ramach Parafialnego Zespołu Caritas w parafii św. Józefa w Olsztynie zaangażowane osoby pomagają ubogim. – Obecnie na liście potrzebujących korzystających u nas z pomocy, a sporządzonej po weryfikacji przez Caritas Archidiecezji Warmińskiej, zapisanych jest ponad 140 osób – mówi pani Stanisława (czwarta od lewej).
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
Nie mają znaczenia pogoda ani pora roku. Kiedy mija siódma rano, przed wejściem na plebanię gromadzi się spora grupa osób. Rozmawiają ze sobą życzliwie, wyraźnie widać, że większość z nich się zna, dopytują o zdrowie. Choć nie wszyscy. Niektórzy stoją z boku, spoglądają niepewnie na innych. – Przychodzę tu od niedawna. Życie się zmieniło, już po pracy, jedynie niewielka emerytura. Ale na co to wystarcza… Opłaty się zrobi i koniec, zostaje tylko liczyć na pomoc. Tu się ją dostaje, taką prawdziwą, że kiedy wraca się do domu, to lżej jakoś, że nie jest się zapomnianym człowiekiem – mówi pani Jadwiga.
Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.