– Najważniejsze kryterium, to fakt, czy czujesz w sercu potrzebę pomagania. Jeśli tak, serdecznie zapraszamy – mówi Mateusz.
– Najważniejszy jest czas, który chce się poświęcić dzieciom – uważa M. Obremski.
Zdjęcia Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
Wolontariusze, którzy dłużej pracują z dziećmi, wiedzą, że mogą być prawdziwymi przyjaciółmi, stać się przykładem dorosłego, który towarzyszy i współuczestniczy w rozwiązywaniu problemów. – Rodzice też wiedzą, że są to osoby, do których można się zwrócić z prośbą o pomoc. Obecność życzliwego i otwartego dorosłego, który wzbudza poczucie bezpieczeństwa u dziecka, który je wysłucha, jest nie do przecenienia – uważa Tomasz Sztachelski z Domu Dziennego Pobytu Dziecka „Arka” w Olsztynie.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.