Litery mają oczy

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 10/2020

publikacja 05.03.2020 00:00

Dla Weroniki lekcje ortografii są przyjemnością. – Uczę się przez zabawę – podkreśla.

	Pani Renata promuje swój program nauczania w całej Polsce – i to na własny koszt. Płaci za dojazdy czy wynajem sali w ośrodkach, gdzie robi prezentację. Pani Renata promuje swój program nauczania w całej Polsce – i to na własny koszt. Płaci za dojazdy czy wynajem sali w ośrodkach, gdzie robi prezentację.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Co piątek pani Renata przedstawia dzieciom historyjkę z Literkowa. Weronika powtarza jedną z nich – o córce króla, która wiedziona ciekawością o północy wychodzi z komnaty i zagląda w różne miejsca zamku. – Oczywiście król tego nie wiedział, ale zaczął się domyślać, że ona coś kombinuje. Poprosił sługę, by to sprawdził. Sługa schował się do kufra na strychu i kiedy królewna zajrzała do niego, wyskoczył na nią w przebraniu ducha – opisuje dziewczynka. W głównych rolach w tej opowiastce występują litery „u” i „ó”. – Tak zapamiętuję podstawy ortografii. Jest łatwiej, bo te historyjki naprawdę działają – uśmiecha się Weronika.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.