Jak poradzą sobie szkoły z kontynuacją nauki?

Krzysztof Kozłowski

publikacja 11.03.2020 16:30

- Zwracając się do uczniów podkreśliłam, że nie jest to czas ferii, nie jest to czas wolny od nauki - mówi dyrektor XIII LO w Olsztynie, Joanna Breńkacz.

Jak poradzą sobie szkoły z kontynuacją nauki? - Stajemy się powoli dorośli, co stawia przed nami pewne wyzwania. Musimy dać radę - uśmiecha się Maria, uczennica LO. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Odwołanie zajęć w szkołach nie jest jednoznaczne z przerwaniem nauki. Szkoły powinny przekazywać uczniom zagadnienia, a uczniowie przyswajać kolejne partie materiałów.

- Decyzja ministerstwa oczywiście zmienia sposób funkcjonowania naszej placówki.  Od jutra przekierowujemy zajęcia na formę elektroniczną. Cały czas będziemy w kontakcie z naszymi uczniami - wyjaśnia Joanna Breńkacz, dyrektor XIII Liceum Ogólnokształcącego im. Świętej Rodziny w Olsztynie.

Realizacja zajęć będzie się odbywać za pomocą mediów internetowych. - Zwracając się do uczniów podkreśliłam, że nie jest to czas ferii, nie jest to czas wolny od nauki. Jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, jesteśmy objęci kwarantanną społeczną. Musimy więc wykazać się roztropnością i odpowiedzialnością za całą sytuację. Uczniowie zobowiązani są do nauki w domu - podkreśla dyrektor.

Wyjaśnia, że szkoła będzie nadzorować naukę licealistów, a zadania do realizacji będą przekazywane uczniom w formie elektronicznej wraz z oczekiwaniem informacji zwrotnej. - Mamy możliwość wykorzystania dziennika elektronicznego, gdzie do wiadomości dołączane będą materiały edukacyjne, a szkoła będzie komunikować się z uczniami na bieżąco - wyjaśnia Joanna Breńkacz.

Podkreśla, że taki sposób nauki jest już wykorzystywany w przypadku uczniów objętych indywidualnym tokiem nauczania. - To się sprawdza. Oczywiście nic nie zastąpi życia społecznego w szkole. Na pewno jest to niepowetowana strata - dodaje.

Sami uczniowie zdają sobie sprawę z trudności zaistniałej sytuacji. I choć w duchu cieszą się na wolne dni, to wiedzą, iż będą one wymagały samodyscypliny.

- Myślę, że to trudna sytuacja dla nas, bo jesteśmy w środku realizowanego programu nauki. Mamy różne przedmioty z rozszerzeniem, chcemy się jak najlepiej przygotować do matury. Owszem, mam jeszcze rok do tego egzaminu, ale moi koledzy i koleżanki z trzeciej klasy są już w stanie napięcia przed maturą - uważa Maria z drugiej klasy liceum ogólnokształcącego.

Podkreśla, że najbliższe dni to pewien sprawdzian dla uczniów, bo będą musieli sami uczyć się w domu. - A nie każdy potrafi tak sam siebie kontrolować - dodaje.

Wyzwaniem będą dwa tygodnie spędzone w domu, bez wychodzenia w miejsca, gdzie przebywa wiele osób. - To też jest trudne… Zaczyna się robić ciepło, naturalnie chce się po prostu wyjść na zewnątrz. Ale skoro są takie wytyczne, to musimy się dostosować. Stajemy się powoli dorośli, co stawia przed nami pewne wyzwania. Musimy dać radę - uśmiecha się Maria.