610. rocznica bitwy pod Grunwaldem

Krzysztof Kozłowski

publikacja 15.07.2020 15:36

Na Polach Grunwaldu prezydent RP Andrzej Duda i prezydent Litwy Gitanas Nausėda uczcili wspólnie 610. rocznicę zwycięskiej potyczki.

610. rocznica bitwy pod Grunwaldem Przywódcy Polski i Litwy wzięli udział w ceremonii odsłonięcia powstałego z inicjatywy strony litewskiej obelisku, na którym widnieje herb Pogoni i napis w dwóch językach: "Od narodu litewskiego za wspólne zwycięstwo". Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

W uroczystościach uczestniczyli również szefowie rządów obu krajów Mateusz Morawiecki i Saulius Skvernelis oraz Wielki Mistrz Zakonu Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie Frank Bayard.

Prezydenci w swych wystąpieniach podkreślali, iż to spotkanie jest demonstracją przyjaźni polsko-litewskiej.

- 610 lat temu ta ziemia spłynęła krwią. Doszło do wielkiej bitwy, która ukształtowała na stulecia obraz tej części Europy, albowiem państwo zakonu krzyżackiego zostało osłabione tak, że jego znaczenie nigdy już nie było takie, jak poprzednio. Dla ówczesnych Polaków i Litwinów, dla naszych państw, był to w zasadzie przypieczętowany wspólnie przelaną krwią początek nowej rzeczywistości państwowej, która miała ogromne znaczenie dla rozwoju tej części Europy. Unia polsko-litewska, o której śmiało można mówić, że była następstwem tamtych wydarzeń i wstąpienia na tron polski księcia litewskiego Władysława Jagiełły, była początkiem tego, jak Europa wygląda dzisiaj, mianowicie Unii Europejskiej. Była pierwszym pokojowym porozumieniem dwóch państw, które chciały żyć razem, współtworzyć państwowość i pozycję europejską - mówił prezydent RP Andrzej Duda.

Podkreślał, iż ta rocznica nie jest wyłącznie symbolem wielkiej średniowiecznej bitwy, ale symbolem rozkwitu rozwoju i braterstwa. - Boże, błogosław Polskę, Boże, błogosław Litwę, Boże, błogosław Polaków i Litwinów - zakończył przemówienie prezydent RP.

Prezydent Litwy Gitanas Nausėda podkreślał wagę obecnych sojuszy, które łączą oba kraje. Mówił o roli własnej państwowości i obrony tożsamości, niezależności oraz wartości narodowych. - Bezpieczeństwo będzie nadal kosztować coś, co musimy zrozumieć i uświadomić sobie. Inwestycje w obronę nie są kaprysem Polski i Litwy, ale egzystencjalną koniecznością - mówił prezydent Litwy.

- Wiele blizn i niewyleczonych ran jest na ciele naszych wspólnych dziejów. A dzisiaj chcę życzyć jednej rzeczy: niech nasze przeżycia, radosne i czasami bolesne, umacniają nas, jako źródła siły i mądrości, z których możemy być dumni nawet po 600 latach - podkreślał Gitanas Nausėda.

Po oficjalnych przemówieniach delegacje obu państw złożyły wieńce pod pomnikiem upamiętniającym zwycięstwo połączonych sił polsko-litewskich nad siłami zakonu krzyżackiego.