Orzechowo. Posadzenie dębów katyńskich

ks. Dariusz Sonak

publikacja 04.08.2020 16:59

- Zasadzonych jest już 5266 dębów upamiętniających ofiary, a było ich ok 22 tysięcy. Tak więc przed nami jeszcze kawałek drogi, by każdego upamiętnić - mówiła Barbara Gawlica.

Orzechowo. Posadzenie dębów katyńskich Po Mszy św. ruszył pochód na miejsce, gdzie umieszczono kamień upamiętniający tragiczne wydarzenia z Katynia oraz gdzie zasadzono dęby pamięci. ks. Dariusz Sonak/Foto Gość

W Orzechowie odbyła się uroczystość „Leśnicy- leśnikom. Katyń... ocalić od zapomnienia”. Zasadzono 105 dębów upamiętniających leśników i drzewników, którzy zginęli w Katyniu. Wydarzenie rozpoczęło się od Mszy św.
- Misja prorocka, o której czytamy w Piśmie Świętym, była zazwyczaj związana z wezwaniem do nawrócenia, aby naród wybrany wrócił na drogi Boga. Dramat człowieka widoczny jest w momencie odejścia od Boga i niezdolności powrotu na Jego drogę - mówił w homilii abp Józef Górzyński. - Całe dzieło zbawcze Jezusa polega na uzdolnieniu człowieka, by poznał drogi Boże i mógł na nowo nimi kroczyć. Wszystkie wysiłki dotyczące życia duchowego prowadzą do tego, by człowiek na nowo znalazł harmonię życia - tłumaczył. Podkreślił, że współczesne badania wskazują na coraz większe pogubienie człowieka w dzisiejszym świecie.
- Ludzka koncepcja i ludzka pycha prowadzą do tego, by czynić to, co jest przeciwne Bożemu wezwaniu. Dlaczego ludzkie pomysły pozbawione Boga prowadzą do nieszczęścia? Człowiek poczuł się tak pewny siebie, że zaczął budować bez Boga. Jesteśmy pokoleniem, które powinno umieć wyciągać wnioski z tego budowania w autonomii od Boga. Wszystkie ideologie pozbawione Boga na przestrzeni dziejów przynosiły krzywdę człowiekowi - mówił metropolita.

- Oddajemy cześć pomordowanym na katyńskiej ziemi. Zadajemy pytanie: jak można było podejmować takie decyzje? Skala tego wciąż nas zdumiewa. A jakie wyciągamy wnioski? Wciąż człowiek chce budować świat po swojemu. Człowiek może poznawać świat, ale nie może stwarzać go. Świat ma swojego Stworzyciela i swoje reguły. Jeżeli ktoś nie chce ich zachować, to nie odnajdzie się w tym świecie - zauważył.

Po Mszy św. ruszył pochód na miejsce, gdzie umieszczono kamień upamiętniający tragiczne wydarzenia z Katynia oraz gdzie zasadzono dęby pamięci. - To już tradycja, że przekazujemy sadzonki dębów dla upamiętnienia bohaterów naszej ojczyzny. Jest to też potrzeba naszego serca - mówił Adam Roczniak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
- Każdy ze 105 dębów upamiętnia drzewnika lub leśnika, którzy zostali zamordowani. 106 poświęcamy komendantowi Adamowi Loretowi, zastrzelonemu przez oprawców, który był dyrektorem Dyrekcji Lasów Państwowych. Dąb to drzewo długowieczne i symbolizuje siłę i męstwo. To cechowało tych, którzy zginęli za Polskę - dodał.

- Na miejscu, gdzie zamordowano naszych bliskich zasadzono las, który miał przykryć zbrodnie. Tam wyrosły drzewa, które swoimi korzeniami oplatały szczątki bliskich, by zachować je od zapomnienia - mówiła Barbara Gawlica, przedstawicielka rodzin katyńskich.
- Pielgrzymujemy do tych miejsc martyrologium, a dzisiaj oddajemy cześć leśnikom i drzewnikom, którzy wierni najwyższym wartościom, oddali za nie życie. Dziękuje leśnikom, którzy nie zapomnieli o swoich poprzednikach. Zasadzonych jest już 5266 dębów upamiętniających ofiary, a było ich ok. 22 tysięcy. Tak więc przed nami jeszcze kawałek drogi, by każdego upamiętnić - zaznaczyła.