W sanktuarium maryjnym w Świętej Lipce odbył się koncert słowno-muzyczny dotyczący kard. Stefana Wyszyńskiego.
▲ Jerzy Zelnik podkreślił, że również dla wykonawców jest to okazja do pogłębienia wiary.
Łukasz Czechyra /Foto Gość
Podczas koncertu „Polskę mam w sercu” zebrani w świętolipskiej bazylice mogli usłyszeć fragmenty homilii, listów, wspomnień czy archiwalnych nagrań Prymasa Tysiąclecia. Myśli i rozważania kard. Wyszyńskiego recytował Jerzy Zelnik, a podczas koncertu towarzyszył mu kwartet smyczkowy.
– Realizujemy te koncerty już od kilkunastu lat – o papieżu Janie Pawle II, bł. ks. Jerzym Popiełuszce. Te koncerty są w zasadzie rodzajem wspólnych rekolekcji, nie trzeba tego traktować jako występu w kategoriach wyłącznie artystycznych, my sami pogłębiamy po prostu swoją wiarę. Głównym celem jest wtopienie się w sens i piękno. Jak mówił Norwid – ta triada jest bardzo ważna: piękno, prawda i dobro – podkreślał po występie J. Zelnik.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.