Umęczone na wzgórzu apostoła

ks. Dariusz Sonak

|

Posłaniec Warmiński 51/2020

publikacja 17.12.2020 00:00

– Siostry nie uczestniczyły w działaniach zbrojnych. One posługiwały potrzebującym – pracowały w szpitalach jako pielęgniarki i sanitariuszki, pomagały biednym. Zostały zamordowane za to, że służyły ludziom i były siostrami zakonnymi – mówi ks. Tomasz Trzaska.

– Siostra Bona pomimo swojej choroby była zawsze blisko Boga  i była Mu wierna  aż do przelania krwi  – opowiada s. Patrycja. – Siostra Bona pomimo swojej choroby była zawsze blisko Boga i była Mu wierna aż do przelania krwi – opowiada s. Patrycja.
ks. Dariusz Sonak

Na cmentarzu w Ornecie dokonano ekshumacji związanych z procesem beatyfikacyjnym sióstr katarzynek zamordowanych podczas II wojny światowej. Dotyczyły one sług Bożych s. M. Gunhildy (Doroty) Steffen, s. M. Rolandy (Marii) Abraham i s. M. Bony (Anny) Pestki. Wszystkie siostry przebywały w szpitalu gruźliczym na wzgórzu św. Andrzeja, gdy żołnierze Armii Czerwonej wtargnęli do Ornety.

– Siostry były świadome, że wkroczenie żołnierzy rosyjskich będzie związane z męczeństwem. Prawie wszyscy świadkowie potwierdzali, że były przygotowane na oddanie życia – mówi s. Angela Krupińska, wikaria prowincji polskiej zgromadzenia i notariusz do przewodniczenia czynnościom ekshumacji i kanonicznego rozpoznania doczesnych szczątków sług Bożych. Siostry zostały brutalnie pobite i zgwałcone. Umarły w opinii świętości.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.