Niesamowite przestrzenie

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 29/2021

publikacja 22.07.2021 00:00

– To jest przygoda. Na obozie nie ma dwóch takich samych dni – zapewnia ks. Radosław Czerwiński.

▲	– Tu możemy się zmierzyć ze swoimi słabościami – mówi Michał. ▲ – Tu możemy się zmierzyć ze swoimi słabościami – mówi Michał.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Między drzewami widać duże namioty ustawione grupami po okręgu, otoczone płotem z suchych gałęzi. Wszystko musieli zrobić sami, nawet łóżka – wybrać odpowiednie drewno, zbić gwoździami, a legowisko upleść ze sznura. Kiedy las ogarnia ciemność, rozpalają ogniska, siadają w krąg i rozmawiają... Tak wakacje spędzają harcerze, którzy rozbili obóz nad jeziorem Serwent.

W ciszy, z dala od zgiełku, zdani jedynie na swoje umiejętności, uczą się podstawowych czynności koniecznych do przetrwania w lesie. – Obóz tworzy sześć drużyn, cztery podobozy. W sumie osiemdziesiąt osób – wyjaśnia ks. Radosław Czerwiński, duszpasterz w Związku Harcerzy Rzeczpospolitej.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.