List pasterski na Adwent i rozpoczynający się nowy rok kościelny

ks. Dariusz Sonak

publikacja 28.11.2021 10:00

"W ciszy naszej modlitewnej rozmowy z Bogiem uczyńmy coś, co być może robimy bardzo rzadko, a może w ogóle: spytajmy Go o to, co chce nam powiedzieć" - napisał metropolita warmiński.

List pasterski na Adwent i rozpoczynający się nowy rok kościelny "W świecie, w którym żyjemy, potrzebujemy obudzenia w nas świadomości zadań własnych, wynikających z wiary. Zbyt często oczekujemy, że ktoś nas zastąpi" - napisał arcybiskup. ks. Dariusz Sonak /Foto Gość

Arcybiskup Józef Górzyński z okazji rozpoczynającego się nowego roku liturgicznego oraz Adwentu napisał list pasterski. Przypomniał w nim, że Adwent jest czasem przygotowania na przyjście Pana Jezusa. Przedstawił temat rozpoczynającego się roku duszpasterskiego: "Posłani w pokoju Chrystusa", który wpisuje się w trzyletni cykl rozważań o Eucharystii, zatytułowany "Tajemnica posłania". Tegorocznym mottem biblijnym jest fragment z Ewangelii św. Jana: "Ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie" (J 6, 57).

"W naszej polskiej tradycji do tych treści dołączany jest jeszcze temat wskazany przez program duszpasterski. Pozwala to nam na odczytywanie niezmiennych prawd objawianych pod kątem współczesnych wyzwań duszpasterskich... Te trzy kolejne lata prowadzą nas w zgłębianiu Eucharystii, poczynając od zrozumienia jej fundamentalnych treści, poprzez doświadczanie spotkania z Bogiem w celebracji eucharystycznej, aż do dawania świadectwa, czyli przenoszenia owych treści i doświadczenia w naszą codzienność, w konkret naszego życia. To ostatnie jest wiodącym tematem w rozpoczynającym się dzisiaj nowym roku kościelnym" - napisał metropolita warmiński, podkreślając przy tym znaczenie posłania w świat osób wierzących, o czym przypominają słowa z Mszy św.: "Idźcie w pokoju Chrystusa". "W świecie, w którym żyjemy, potrzebujemy obudzenia w nas świadomości zadań własnych, wynikających z wiary. Zbyt często oczekujemy, że ktoś nas zastąpi" - zaznaczył.

W liście szczególną uwagę zwrócił na trwający synod, który odbywa się pod hasłem: "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja". Zaznaczył, że jego istotą jest wsłuchanie się w to, co Bóg chce przekazać Kościołowi. "Kościół bowiem nie został powołany, aby spełniał nasze pragnienia, naszą wolę, ale wolę Boga w stosunku do nas i do świata. Kościół nie jest jedną z organizacji na miarę tego świata, powołanych, aby zadowolić człowieka w jego oczekiwaniach. Będzie Kościołem tylko wtedy, kiedy dobrze rozezna wolę Boga i wiernie ją wypełni. Punktem wyjścia i fundamentem działań Kościoła jest zdolność słuchania, co mówi Duch do Kościołów (Ap 2, 7)" - zwrócił uwagę arcybiskup.

Zaprosił diecezjan do czynnego włączenia się w synod. "Gorąco zachęcam, abyśmy włączyli się w synodalną refleksję nad Kościołem. W ciszy naszej modlitewnej rozmowy z Bogiem uczyńmy coś, co być może robimy bardzo rzadko, a może w ogóle: spytajmy Go o to, co chce nam powiedzieć. Jeśli nabierzemy wewnętrznego przekonania, że jakaś myśl od Niego pochodzi lub jest zgodna z Jego wolą, podzielmy się nią ze swoim duszpasterzem, np. podczas wizyty duszpasterskiej, lub przekażmy ją bezpośrednio do osób koordynujących synod w diecezji" - napisał.

Pełna treść listu - na następnej stronie:

Drodzy Siostry i Bracia,

W pierwszą Niedzielę Adwentu rozpoczynamy nowy rok kościelny. Liturgia tej niedzieli przypomina nam, że Adwent jest czasem oczekiwania na przyjście Pana. To przyjście dokonało się już w Tajemnicy Wcielenia Syna Bożego, kiedy narodził się jako nasz Zbawiciel. Wydarzenie to uobecniamy w celebracji świąt Bożego Narodzenia. Do tych świąt przygotowujemy się przez czas Adwentu. Jednak, jak słyszymy w dzisiejszej Ewangelii, Zbawiciel przyjdzie także na końcu czasów. Będzie to Paruzja, ostateczne przyjście na zamknięcie historii dziejów. Adwent przypomina nam także i o tym przyjściu oraz do niego nas i cały świat również przygotowuje. Dla ludzi wiary oba te przyjścia Zbawiciela są radosnym wydarzeniem, bo chrześcijanin żyje po to, by spotkać swego Pana, Boga, który nas stworzył, zbawił i uświęcił: Ojca, Syna i Ducha Świętego.

Słowo Boże daje nam przesłanie co mamy czynić, aby na spotkanie z przychodzącym Bogiem być przygotowanym: „Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie” (Łk 21, 36). Chrześcijanin to człowiek adwentowy, czyli czuwający nad sobą i modlący się. Święty Paweł tę postawę postrzega jako drogę wzrostu, dlatego wzywa: „stawajcie się coraz doskonalszymi!” (1 Tes 4, 1), gdyż jest to „utwierdzanie w świętości na przyjście Chrystusa” (por, 1 Tes 3, 13). Dlatego człowiek adwentowy żyje cały skierowany ku Bogu: „Do Ciebie, Panie, wznoszę moją duszę” w gotowości poznawania Jego woli i wypełniania jej: „Daj mi poznać Twoje drogi, Panie, naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami. Prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń, Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję” (Ps 25, 4-5).

Rozpoczynany Adwentem każdy rok liturgiczny posiada własną tematykę, którą wyznacza określony, zmienny cykl czytań biblijnych i stały cykl modlitw liturgicznych. W naszej polskiej tradycji do tych treści dołączany jest jeszcze temat wskazany przez program duszpasterski. Pozwala to nam na odczytywanie niezmiennych prawd objawianych pod kątem współczesnych wyzwań duszpasterskich. Rok, który rozpoczynamy będzie ostatnim z trzyletniego cyklu rozważań nad Tajemnicą Eucharystii.

Każda Eucharystia łączy się także ściśle z Adwentem, gdyż jest celebracją wydarzenia, w którym sam Bóg przychodzi do nas, by być jak najbliżej, by zostać przyjętym. Eucharystię ustanowił sam Pan Jezus i dał nam „jako pokarm na drogę zbawienia”. W trzyletnim cyklu duszpasterskim podejmujemy refleksję nad tą Tajemnicą. Pod wspólnym hasłem zaczerpniętym od św. Jana Pawła II „Eucharystia daje życie” rozważaliśmy już w minionych dwóch latach Eucharystię jako Tajemnicę wyznawaną i Tajemnicę celebrowaną. Od tej niedzieli podejmujemy rozważanie nad Eucharystią jako Tajemnicą posłania i chrześcijańskiego świadectwa. Temat roku brzmi: Posłani w pokoju Chrystusa, a prowadzić nas będzie biblijne motto zaczerpnięte z mowy eucharystycznej samego Pana Jezusa: „ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie” (J 6, 57).

Te trzy kolejne lata prowadzą nas w zgłębianiu Eucharystii poczynając od zrozumienia jej fundamentalnych treści, poprzez doświadczanie spotkania z Bogiem w celebracji eucharystycznej, aż do dawania świadectwa, czyli przenoszenia owych treści i doświadczenia w naszą codzienność, w konkret naszego życia. To ostatnie jest wiodącym tematem w rozpoczynającym się dzisiaj nowym roku kościelnym.

Każdą Mszę św. kończą słowa: „Idźcie w pokoju Chrystusa”, które nie są tylko zwyczajną formą zakończenia celebracji ale stanowią swoiste posłanie do świata tych, którzy w Eucharystii spotkali i przyjęli Boga. Jako tacy są posyłani do świata z misją zaniesienia przyjętego Boga innym, wprowadzenia Go w życie świata, który Go nie zna, a przez to nie pragnie i nie oczekuje. Dlatego zadanie poniesienia przyjętego Chrystusa w codzienne życie innych jest szczególną misją uczestniczących w Eucharystii. W wielu sytuacjach jest to ich funkcja własna, w której nie ma możliwości ich zastąpić, gdyż nikt inny nie dociera tam, gdzie oni docierają. W świecie, w którym żyjemy potrzebujemy obudzenia w nas świadomości zadań własnych, wynikających z wiary. Zbyt często oczekujemy, że ktoś nas zastąpi. Kapłan czy katecheta uczący dziecka znaku krzyża, czy pacierza w praktyce zastępuje rodziców, których własnym zadaniem jest przekazać podstawy wiary. Nie przekracza to przecież ich możliwości i, co ważne, mają ku temu nie tylko pełny tytuł, ale i potrzebny autorytet. Tak działo się przez całe stulecia. To rodzice budują najlepiej podstawy wiary, gdyż są najważniejsi w życiu dziecka. Zastępowanie ich w tej roli nigdy nie osiągnie podobnego skutku. Pewne zadania dobrze wypełnić mogą tylko ci, do których te zadania należą.

Musimy pamiętać, że w posłaniu kryje się powinność a nie zaproszenie. Wiara nieprzekazywana pozostaje jedynie na poziomie idei, nie staje się życiem. Chrystus oczekuje od nas świadectwa wiary w Niego, mówi: „Wy jesteście światłem świata. (…) Nie zapala się światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 14-16). Do dawania świadectwa Pan Jezus nie tylko nas wzywa ale i uzdalnia łaską. Tym jest przyjęcie Go w Komunii św. Jest to moc, którą jest On sam, gdyż w istocie to On działa i przemienia, On rodzi wiarę i ją podtrzymuje. My mamy Go jedynie ponieść do innych i dać o Nim świadectwo.

W Adwencie uczymy się słuchać Boga, tak jak Maryja. Ona jako pierwsza z wiarą przyjęła Słowo. W najbliższych miesiącach mamy szczególną okazję, aby zweryfikować naszą zdolność słuchania Boga. Z woli papieża Franciszka trwa synod poświęcony refleksji nad Kościołem, pod hasłem: Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja. Papież pragnie, aby każdy miał możliwość się wypowiedzieć. Zastrzega jednak, że podobnie jak w początkach Kościoła, nie chodzi o nasze przemyślenia, pragnienia czy oczekiwania, ale o rozpoznanie woli Boga. Kościół bowiem nie został powołany, aby spełniał nasze pragnienia, naszą wolę, ale wolę Boga w stosunku do nas i do świata. Kościół nie jest jedną z organizacji na miarę tego świata, powołanych aby zadowolić człowieka w jego oczekiwaniach. Będzie Kościołem tylko wtedy, kiedy dobrze rozezna wolę Boga i wiernie ją wypełni. Punktem wyjścia i fundamentem działań Kościoła jest zdolność słuchania „co mówi Duch do Kościołów” (Ap 2, 7). Dlatego zaproszenie papieża zakłada Boży porządek działania. Najpierw wsłuchanie się w głos Boga na modlitwie, a następnie rozeznanie, czy to, co uważam, że powinienem przekazać jest rzeczywiście myślą pochodzącą od Boga, czy może jedynie moim przemyśleniem lub oczekiwaniem. Takie rozeznanie nie dokona się w sercu i umyśle zakłóconym złością, uprzedzeniem, czy niechęcią. Rozpoznanie Bożego Ducha dokonuje się w sercu prawym i szczerym, wypełnionym Bożym pokojem i kierującym się niezakłamaną miłością Boga i bliźniego. Refleksja płynąca od takich osób jest Kościołowi bardzo potrzebna, bo może być głosem Boga, który zawsze mówi do swojego ludu, ale nie zawsze jest słuchany.

O Kościele rozmawiamy dużo, ale czy są to myśli od Boga? Czy nie są to tylko oceny według kryteriów tego świata? Czy potrafimy iść za głosem św. Pawła, który mówił: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe” (Rz 12, 2)? Idąc za wezwaniem papieża Franciszka gorąco zachęcam, abyśmy włączyli się w synodalną refleksję nad Kościołem. W ciszy naszej modlitewnej rozmowy z Bogiem uczyńmy coś, co być może robimy bardzo rzadko a może w ogóle: spytajmy Go o to, co chce nam powiedzieć. Jeśli nabierzemy wewnętrznego przekonania, że jakaś myśl od Niego pochodzi lub jest zgodna z Jego wolą, podzielmy się nią ze swoim duszpasterzem, np. podczas wizyty duszpasterskiej, lub przekażmy ją bezpośrednio do osób koordynujących synod w diecezji.

Patrzmy na Matkę Najświętszą i św. Józefa, któremu poświęciliśmy miniony rok. Patrzmy jak z uwagą słuchali Ducha Świętego i jak wiernie wypełnili wolę Boga. To wzór postawy dla każdego z nas. Naśladujmy ich i prośmy, by byli naszymi orędownikami, wypraszając nam łaskę zdolności wsłuchiwania się w głos Ducha Świętego i wiernego wypełniania Jego Boskiej woli. To bez wątpienia najlepszy pomysł na nasze życie i najlepsza pomoc, jaką możemy ofiarować światu.

Na cały rozpoczynający się nowy rok kościelny z serca wszystkim wam błogosławię.

+ Józef Górzyński
Arcybiskup Metropolita Warmiński