Spodobał nam się pomysł

Krzysztof Kozłowski

publikacja 02.04.2022 20:55

Wyruszyli rano spod bazyliki św. Jerzego w Kętrzynie, by pielgrzymując do sanktuarium Maryjnego w Świętej Lipce uczcić 17. rocznicę odejścia św. Jana Pawła II do domu Ojca.

Spodobał nam się pomysł - Spodobał nam się pomysł, by aktywnie spędzić czas, wspólnie pomodlić się i pośpiewać - podkreślają uczniowie Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Parafia św. Jerzego w Kętrzynie wraz ze Szkołą Podstawową nr 3 zorganizowały z okazji rocznicy śmierci św. Jana Pawła II pierwsza pielgrzymkę pieszą do sanktuarium Matki Jedności Chrześcijan w Świętej Lipce.

- Idea narodziła się w szkole. Pomyśleliśmy, że w czasach pandemicznych, w widmie wojny, trudno jest młodym odnaleźć się w świecie, a podjęcie wspólnego wysiłku w tak szlachetnym celu, jakim jest uczczenie papieża Polaka, pozwoli im na optymistyczne spojrzenie na rzeczywistość, na przypomnienie sobie, jak piękną może być wspólnota ludzi - wyjaśnia ks. Karol Gawryś.

- Ta rocznica skłoniła nas do tego, by wspólnie z rodzicami i młodzieżą podjąć trud drogi. Modliliśmy się, śpiewaliśmy, a każdy z nas niósł do Matki Bożej własne intencje, by po przyjściu w indywidualnej modlitwie, w ciszy, za wstawiennictwem świętego papieża złożyć je u stóp Matki Bożej - mówi Aneta Chadryś, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Kętrzynie.

Uważa, że ważnym zadaniem wychowawców jest przybliżanie młodym nauczania św. Jana Pawła II. - A pielgrzymka jest doskonałą okazją ku tego, by ich zainteresować postacią papieża Polaka. Później mogą oni stać się iskrą dla tych, którzy pogubili się na swojej drodze życia, iskrą rozpalającą nowe życie - podkreśla nauczycielka.

Młodzi wyjaśniają, że chcieli razem we wspólnocie uczcić rocznicę śmierci papieża Polaka. - Spodobał nam się pomysł, by aktywnie spędzić czas, wspólnie pomodlić się i pośpiewać. Poświęcenie wolnego czasu, podjęcie wysiłku to konkretny dar złożony z siebie. Kiedy przy tym towarzyszy nam św. Jan Paweł II, który z pewnością jest wzorem dla nas młodych, możemy być pewni, że ten trud przyniesie dobre owoce - uważa Weronika.

- Na początku było ciężko. Jednak później każdy kolejny krok stawał się łatwiejszy. Myślę, że to za sprawą wspólnej modlitwy, wspólnego śpiewu, kiedy nie skupiamy się na trudnościach, a na radości wspólnej drogi. Naprawdę, warto było podjąć ten wysiłek - uśmiecha się Jula. Zauważa, że nie tylko kościół jest miejscem spotkania z Bogiem, może być nim droga wśród drzew, kiedy zacina zimny wiatr, przejeżdżają samochody, kiedy czuje się ból nóg. - A ty idziesz z przyjaciółmi ze szkoły, z nauczycielami i rodzicami, by upamiętnić wielkiego Polaka. To ważne świadectwo - uważa uczennica.

O tym, że właśnie świadectwo dorosłych kształtuje postawy dzieci przekonana jest Monika Piworowicz, przewodnicząca rady rodziców SP3. - Musimy dawać im wzór i pokazywać, że jeśli my podejmujemy trud pokonywania swoich słabości, to i oni dadzą radę. Okazją ku temu jest właśnie trud drogi. Okres Wielkiego Postu jest czasem próby i oczyszczenia nie tylko ciała, a również duszy. Więc kroczyliśmy razem - wyjaśnia. Podkreśla, że równie ważne jest przekazywanie dobrych wartości, którymi później młodzi będą kierować się w życiu dorosłym. - Jeśli my dorośli nie pójdziemy w niedzielę do kościoła, jeśli nie będziemy się modlić, czy brać udziału w pielgrzymkach, to skąd młodzi będą czerpać wzorce? Z internetu. A to zgubiło już wielu młodych - dodaje przewodnicząca.

Dlatego tak ważne jest również odnoszenie się do wielkich autorytetów, którym bez wątpienia był św. Jan Paweł II. - Niestety, wiele osób pamięta go jednie z imienia. Zagubiło się jego nauczanie. Wielu klaskało słuchając jego homilii i przemówień. Dziś nie pamiętają jego słów. Musimy na nowo odnaleźć człowieczeństwo, o którym on mówił. Dobrym początkiem jest właśnie pielgrzymka, czternaście kilometrów trasy, kiedy rezygnujemy z leniwego weekendu, by iść w trudzie. Bo wysiłek i trud nas buduje. Papież Jan Paweł II swoją obecnością i umiejętnością wysłuchania drugiego człowieka, dawał świadectwo świętości, która nie polega na tym, że mamy być bezbłędni, ale że uznajemy swoją słabość i udajemy się do Jezusa Chrystusa - dodaje ks. Karol.

Po chwili modlitwy w ciszy pielgrzymi wysłuchali koncertu organowego w wykonaniu mgr. Adama Kowalskiego.