Pielgrzymka maturzystów do Gietrzwałdu

Łukasz Czechyra

publikacja 27.04.2022 15:54

150 młodych osób przywędrowało do Matki Bożej, by prosić o dobre wyniki na maturze.

Pielgrzymka maturzystów do Gietrzwałdu Homilię wygłosił ks. Paweł Roszyński. Łukasz Czechyra /Foto Gość

Jest delikatny stres, idziemy dziś, by oczyścić trochę umysł, naładować się duchowo, pomodlić się o dobry wynik - mówili młodzi ludzie. - Teraz już nie czas na dużo nauki, oczywiście powtórka najważniejszych tematów, jednak też czas na odpoczynek - podkreślali.

- Razem z duszpasterzami i katechetami zaproponowaliśmy młodym ludziom naszą tradycyjną pielgrzymkę do Gietrzwałdu i bardzo się cieszymy, że odpowiedzieli, zechcieli podjąć ten trud. Idziemy razem z nimi, ponieważ chcemy nie tylko się za nich modlić, ale przede wszystkim modlić się razem z nimi - tłumaczy ks. Kamil Wyszyński, diecezjalny duszpasterz młodzieży.

Młodzi wyruszyli z Olsztyna, a po dojściu na miejsce i krótkim odpoczynku wzięli udział w Mszy św. w gietrzwałdzkiej bazylice. Modlitwie przewodniczył abp Józef Górzyński. - Przeżywamy obecnie rok duszpasterski, w którym podejmujemy refleksję nad posłaniem do świata. To, co wynika z Eucharystii, którą przeżywamy, powinno być przenoszone do życia codziennego. Młodzi ludzie muszą mieć tego świadomość. Chcemy ich wspierać, by ich wybory i postawy były jak najbardziej właściwe, tak, jak to rozumiemy po chrześcijańsku - podkreśla metropolita warmiński.

Homilię wygłosił ks. Paweł Roszyński, który pochwalił młodzież za podjęcie trudu pielgrzymowania. - Niezależnie od tego, jakie emocje wam wszystkim towarzyszą, dobrze, byście zaprosili do nich Pana Boga. Już sama wasza obecność w tym miejscu świadczy o tym, że wiecie, iż może wam to bardzo pomóc. Nie chodzi oczywiście o to, by teraz założyć ręce i wszystko zostawić Panu Bogu. Chodzi o to, by zaprosić Go do swojego życia, do egzaminu maturalnego i do tego, co będzie dalej - mówił duszpasterz. - Życzę wam dobrze zdanej matury, a co ważniejsze - dobrze zdanego egzaminu dojrzałości, jakim jest życie - mówił ks. Roszyński.