Kochający i wymagający ojciec

ks. Dariusz Sonak

|

Posłaniec Warmiński 28/2022

publikacja 14.07.2022 00:00

– Zawsze mówił: „Jak św. Józef nam nie pomoże, to nic z tego nie będzie” – wspomina ks. inf. Adolf Setlak.

▲	Kapłan był rektorem w latach 1949–1958. ▲ Kapłan był rektorem w latach 1949–1958.
ks. Dariusz Sonak /Foto Gość

W tym roku mija 60 lat od śmierci ks. Józefa Łapota, który był pierwszym powojennym rektorem Hosianum. Po wojnie tworzenie seminarium na Warmii nie było sprawą łatwą. Początkowo klerycy studiowali w innych diecezjach. Po czterech latach udało się stworzyć struktury seminaryjne. Na czele placówki stanął ks. Józef Łapot, którego o pomoc poprosił administrator apostolski diecezji warmińskiej ks. Teodor Bensch.

Punktualność Bożą cechą

Ksiądz Józef urodził się 3 marca 1903 r. we wsi Grabowiec. Ukończył kieleckie seminarium duchowne i święcenia kapłańskie otrzymał 6 czerwca 1926 r. Po nich posługiwał w parafii w Wiślicy. Następnie podjął studia we Fryburgu Szwajcarskim. Po powrocie był katechetą, prefektem gimnazjów, wicerektorem i wykładowcą kieleckiego seminarium. Kolejne lata życia związał z Warmią. – Nie miał łatwego zadania, ale poradził sobie z nim bardzo dobrze. Przede wszystkim był dobrym człowiekiem, który każdego z nas wychowywał z dużym zaangażowaniem – mówi ks. inf. Adolf Setlak, który za czasów ks. Łapota był alumnem. – Oddawał nam całe swoje serce. Był kochającym i wymagającym ojcem. Dbał o nas w każdym aspekcie. Pamiętam, jak dostałem paczkę z domu i on skomentował to w słowach: „Z pewnością przyszło jedzenie. Muszę w kuchni dać znać, by bardziej o was dbali”. Jak zapowiedział, tak też zrobił – mówi ksiądz infułat.

Dostępne jest 38% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.