Lidzbark Warmiński. Odpust Podwyższenia Krzyża Świętego

Krzysztof Kozłowski

publikacja 14.09.2022 23:30

W parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Lidzbarku Warmińskim wierni celebrowali uroczystości odpustowe.

Lidzbark Warmiński. Odpust Podwyższenia Krzyża Świętego Procesja Eucharystyczna zakończyła uroczystości odpustowe. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Modlitwa rozpoczęła się od Nabożeństwa Drogi Krzyżowej, a po niej sprawowano Eucharystię, której przewodniczył ks. kan. Lucjan Świto. - Gromadzimy się w naszej świątyni parafialnej, aby oddać cześć krzyżowi świętemu. Ilekroć przychodzimy tutaj na modlitwę, na sprawowanie Eucharystii, zawsze mamy przed oczyma Jezusa Ukrzyżowanego, tę wielką miłość, która przemawia do nas i ogarnia swoimi ramionami - mówił na wstępie proboszcz ks. Jerzy Rożentalski.

Zauważał, iż z tego znaku zbawienia wypływają zdroje błogosławieństwa, dlatego człowiek każdej epoki może iść po łaski pod Chrystusowy krzyż. - Ta właśnie Eucharystia, którą sprawujemy, oddając hołd krzyżowi świętemu, jest centrum naszego życia - podkreślał kapłan.

Homilię wygłosił ks. Lucjan Świto. Wyjaśniał, że wymowa święta Podwyższenia Krzyża Świętego i słowo Boże proponowane przez Kościół na ten dzień, sprowadzają się do zawołania: „Przyjdź i zobacz!”. - Przyjdź i zobacz, jak bardzo kocha cię Pan. Kościół kieruje naszą uwagę na krzyż Chrystusa. Znak naszego zbawienia, na którym Zbawiciel z miłości do każdego z nas oddał swoje życie, abyśmy żyli - mówił ks. Świto i cytował słowa Ewangelii: „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego uwierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.

- Żeby doświadczyć Bożej miłości, żeby zostać przy życiu, nie trzeba wiele. Wystarczy tylko spojrzeć, nic więcej, bez słów, bez składania obietnic. Przyszliśmy do tej świątyni, aby z wiarą i oddaniem popatrzeć na krzyż, na którym nasz Zbawiciel, jak na ołtarzu, z miłości do każdego z nas, złożył Bogu w ofierze samego siebie - mówił ks. Świto.

Zauważał, że nosimy w sobie wiele niepokoju, bólu i lęku. Troszczymy się o tysiące spraw. - Tymczasem droga do uzdrowienia i ukojenia naszej duszy, sprowadza się do jednego prostego i ufnego spojrzenia - mówił ks. Lucjan i zachęcał, aby spojrzeć w naszej biedzie na Pana Boga i zwrócić się o pomoc do Niego.

- Celebrując dzisiaj ofiarę miłości, którą jest Eucharystia i wpatrując się w Jego krzyż, prośmy o świeżość spojrzenia, bo tylko ono nasyca i zaspokaja wszelkie pragnienie. Tylko to spojrzenie przynosi ulgę i szczęście. Tylko to spojrzenie uzdrawia i daje życie, życie wieczne - przekonywał ks. Świto.

Msza św. zakończyła się procesją eucharystyczną wokół kościoła.