Wyjeżdża, by nieść pomoc tam, gdzie brakuje księży.
Liczni kapłani modlili się o łaski dla misjonarza.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
W kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Kandytach bp Janusz Ostrowski sprawował Eucharystię – posłanie misyjne ks. Andrzeja Migrały, który wyjeżdża do Boliwii, by nieść tam Dobrą Nowinę. – Kościół z natury jest misyjny. Dlatego dzisiaj z wielką radością dzielimy się z Kościołem powszechnym ks. Andrzejem, którego bp Janusz posyła do zupełnie innej kultury, do ludzi o innej mentalności – mówił na wstępie Eucharystii proboszcz ks. Robert Nurczyk.
Idźcie na cały świat
Ksiądz Migrała wychowywał się w Kandytach. Tu ma rodzinę i przyjaciół. Licznie zgromadzeni na Mszy św. modlili się za niego, by Bóg mu błogosławił, obdarzał łaskami. Wierni przekazywali zapewnienia o swojej życzliwości i miłości. – Jesteśmy dumni, że wzrastałeś wśród nas. Jesteś jednym z nas, tutaj masz rodzinę, swoich szkolnych kolegów i koleżanki oraz wielu znajomych, którzy pamiętają twoją niezwykłą skromność, życzliwość i pobożność. Przecież już w szkole podstawowej nazywano cię księdzem. Chrystus cię wybrał i powołał w nieznane, abyś głosił Jego słowo. Jak ci będzie na obczyźnie? Może ciężko, ale przecież nie będziesz sam. Bóg będzie z tobą. Będzie ci towarzyszyć nasza modlitwa. Niech cię Pan Bóg błogosławi i strzeże – mówili przedstawiciele parafii.
Dostępne jest 36% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.