Jedno z pięciu

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 7/2023

publikacja 16.02.2023 00:00

Wystarczy wstać z fotela, przyjść do planetarium, by przeżyć niesamowitą kosmiczną przygodę.

– Rozgwieżdżone niebo w środku dnia ma w sobie coś magicznego – uważa pani Magdalena – Rozgwieżdżone niebo w środku dnia ma w sobie coś magicznego – uważa pani Magdalena
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Pięćdziesiąt lat minęło. Obok powstał ogromny apartamentowiec, wyburzono basen przy ul. Głowackiego. Przyległa ulica została zamknięta, już niedługo będą tędy jeździły tramwaje. Po drugiej stronie ulicy stoi budynek administracyjny. Kiedy hucznie otwierano Planetarium Lotów Kosmicznych, mieściła się tam siedziba Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Nikt wtedy nawet nie przypuszczał, że pobliski plac będzie nosił miano Solidarności. Wokół zmieniło się wiele, a planetarium jak było, tak jest. Ta sama bryła, ta sama kopuła, nawet na środku sali projekcyjnej stoi ten sam analogowy projektor gwiazdowy Raumflug-Planetarium produkcji Carl Zeiss Jena, który pięćdziesiąt lat temu wyświetlił pierwszy pokaz rozgwieżdżonego nieba. Wprawdzie w 2012 r. zamontowano nowy cyfrowy system projekcyjny Digital Sky 2, jednak analogowy sprzęt lepiej oddaje widok nieba.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.