Wyrusz na Ekstremalną Drogę Krzyżową

Krzysztof Kozłowski

publikacja 03.03.2023 15:40

Trwają zapisy na Ekstremalną Drogę Krzyżową. W naszej archidiecezji mamy do wyboru trzy trasy. - Zachęcam do podjęcia decyzji: "Idę". Bez kalkulowania, zbędnych myśli i szukania problemów - zaprasza ks. Paweł Szumowski.

Wyrusz na Ekstremalną Drogę Krzyżową - W ciągu takiej jednej nocy można sobie w życiu wiele poukładać - uważa pani Joanna. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Już 24 marca odbędzie się Ekstremalna Droga Krzyżowa. - Może jeszcze nigdy nie brałeś udziału w tego typu wydarzeniu. Może warto podjąć wyzwanie? - zachęca ks. Paweł Szumowski, dyrektor pielgrzymek warmińskich.

Wymienia trzy trasy do wyboru:

  • z kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Olsztynie (Mickiewicza 10). Msza św. godzina 21.00 - zapisz się
  • z kościoła Wniebowzięcia NMP w Szczytnie (Konopnickiej 72). Msza św. godzina 19.30 - zapisz się
  • z kościoła Miłosierdzia Bożego w Olsztynie (Barcza 2). Msza św. godzina 21.00 - zapisz się

- Jest wiele osób, które pragną przeżyć wyjątkowe chwile sam na sam ze sobą i Panem Bogiem, wszystko na Drodze Krzyżowej, krok po kroku z Jezusem Chrystusem, krok po kroku coraz głębiej w siebie, coraz boleśniej. Dlaczego? Bo wielu poszukuje prawdy o sobie, a ta prawda znajduje się na krzyżu - uważa ks. Szumowski.

Podkreśla, że od samego początku, kiedy zainicjowano Ekstremalne Drogi Krzyżowe, chodziło o to, żeby nie było łatwo, żeby było jak najwięcej kilometrów do przejścia. Wszystko po to, abyśmy wyszli ze swojej strefy komfortu.

W tym roku główna myśl, która będzie przyświecać EDK i rozważaniom, brzmi: „Tylko dla romantyków. Idę, bo nadziei szukam”. - Romantyk dla osoby ukochanej zrobi wszystko! Nie możemy trwać w schemacie życiowym. Warto wyjść z szarej rzeczywistości. Wiele osób w świadectwach podkreślało, że to trudne wyzwanie, ale potrzebne. Człowiek czasami potrzebuje wstrząsu, żeby się nad życiem zastanowić. Idziesz w ciszy, żeby wejść w głąb siebie - mówi ks. Paweł.

Mówimy: „Bóg przemawia w ciszy”, a takiego stanu na co dzień nam brakuje. W domu włączamy telewizję, często sięgamy po komputer czy smartfon, by pozyskać kolejne informacje. Tylko jakie? Gdzie one nas prowadzą? - EDK to czas przerwy od świata, czas wejścia w rzeczywistość, która jest prawdziwa - uważa ks. Szumowski.

Jak w zeszłym roku, tak i w tym, na EDK wybiera się większa grupa z parafii Znalezienia Krzyża Świętego w Klebarku Wielkim. - Rozpoczyna się Msza św. i te wszystkie przyziemne kwestie przestają być ważne. Czujesz mrowienie na ciele, bo zaraz wyruszysz w drogę, ciemno, zimno, mimo wielu ludzi idziesz sam ze swoimi wątpliwościami, swoimi przemyśleniami, swoją walką ze słabościami - wspomina pani Joanna, która w zeszłym roku po raz pierwszy wybrała się na EDK.

- Ta droga przynosi ból nóg - uśmiecha się. - Jednak z każdym kolejnym kilometrem czujesz, gdzieś w głębi odkrywasz i wiesz, że słabości fizyczne w porównaniu z tym, co się w duszy dzieje, to jest nic. W ciągu takiej jednej nocy można sobie w życiu wiele poukładać. Polecam wszystkim - uśmiecha się.