– W tym roku wczesna wiosna była bardzo sucha, więc potrzebujemy wsparcia, szczególnie tego od Boga – mówią rolnicy.
W wielu miejscach w diecezji przy polach były budowane kapliczki.
ks. Dariusz Sonak /Foto Gość
Rozpoczęły się już prace związane z uprawą ziemi. Rolnicy zaczynają ją od przypomnienia o tym, że nie wszystko zależy od człowieka. – Prosimy, by płody rolne były jak największe. W tym roku wczesna wiosna była bardzo sucha, więc potrzebujemy wsparcia, szczególnie tego od Boga – mówi Mariusz Leszczyński, rolnik.
Z błogosławieństwem w polu
Jak zaznacza jego żona, najpierw modlą się w domu, a za kilka dni z księdzem przy krzyżu postawionym na polu. – Większość mieszkańców przychodzi na tę Mszę św., nawet jeśli pada deszcz. Staramy się razem działać. Gdy przyjdzie zawołać o pomoc sąsiada przy zbiorach czy innej pracy, to jesteśmy też jeden przy drugim – mówi Jadwiga Leszczyńska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.