Ich miejsce w Kościele

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 28/2023

publikacja 13.07.2023 00:00

Bóg nie powołał nas do życia, byśmy się lękali i ze wstydem siadali w ostatniej ławce.

– Błogosławię i służę temu dziełu swoim kapłaństwem – podkreśla proboszcz ks. Tomasz Stempkowski. – Błogosławię i służę temu dziełu swoim kapłaństwem – podkreśla proboszcz ks. Tomasz Stempkowski.
Krzysztof Kozłowski /foto gość

Jan Paweł II podczas Mszy św. w Kaliszu w 1997 r. stwierdził, iż cały świat stał się „areną bitwy o życie”. A jeśli jest bitwa, to muszą być i współcześni rycerze, mocni wartościami, niezłomną postawą, charakteryzujący się szacunkiem wobec innych i pokorą, która prowadzi do prawdy. – Chcemy dawać świadectwo życiem, a więc wychodzić z domów, z przestrzeni prywatnego komfortu. Bóg nie powołał nas do życia, byśmy się lękali, ze wstydem siadali w ostatniej ławce kościoła. Powołał nas na świadków swojej miłości. A miłość nie może milczeć, każe wręcz krzyczeć, oznajmiać, że jest się zakochanym. Dostrzegam wiele niebezpieczeństw, które zagrażają naszej wierze, wierze naszych rodzin, więzom łączącym małżonków. Tuż za naszymi granicami trwa wojna. Krótko mówiąc, szatan zbiera dziś żniwo. Jako mężczyźni musimy stawić temu czoło, bronić wartości chrześcijańskich, bronić jedności rodzin, nieustannie kształtować siebie, doskonaląc się w cnotach Bożych. Aby wypełnić to zadanie, wybrałem drogę proponowaną przez Zakon Rycerzy Świętego Jana Pawła II – podkreśla Bogusław Tomaszewski. Wraz z czterema mężczyznami w kościele św. Józefa w Olsztynie utworzyli drugą w archidiecezji warmińskiej chorągiew zakonu. Pierwsza powstała w Lidzbarku Warmińskim przy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.