Nie potrzebują wielkich dzieł. Chcą czynić małe rzeczy dla Jezusa.
Dla sióstr karmelitanek nawiedzenie było wielkim świętem.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość
Z okazji 150. rocznicy urodzin św. Teresy od Dzieciątka Jezus trwa w Polsce peregrynacja relikwii świętej. Jednym z miejsc nawiedzenia był klasztor pw. Trójcy Przenajświętszej i Bożej Rodzicielki Maryi w Spręcowie. Dla sióstr karmelitanek i zgromadzonych wiernych był to wyjątkowy dzień. – Nasza siostra jest z nami. Ta, która żyła tak jak my. Która podejmowała ten sam trud, co my; która kochała Jezusa. Jedna z nas – uśmiecha się s. Miriam od Jezusa OCD, przeorysza klasztoru sióstr karmelitanek bosych.
Potrzeba wysiłku
Mszy św. w kaplicy klasztornej, gdzie wystawione zostały relikwie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, przewodniczył o. Jarosław Górka OCD. – Ona nie przybywa do miejsc, które na to zasługują. Przybywa do miejsc, które tego potrzebują. Przybywa do ludzi słabych, potrzebujących Bożego miłosierdzia. Przybywa do każdego z nas, którzy doświadczamy i uznajemy swoje słabości. Otwórzmy nasze serca szeroko, by doświadczyć miłosierdzia, uleczeni przez spotkanie ze świętą – mówił na wstępie Eucharystii karmelita. Homilię wygłosił o. Piotr Bajger OCD.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.