Postanowiliśmy wyjść z propozycją do młodych, aby ich zaktywizować, pokazać, że rzeczywistość jest atrakcyjniejsza niż świat zamknięty w niewielkim urządzeniu. Pomyśleliśmy o stworzeniu grupy teatralnej. Teatr rozwija wyobraźnię, pozwala na odkrycie swoich możliwości, na przełamanie wstydu i lęku przed drugim człowiekiem – uważa polonistka Agnieszka Strzelewska. Tak postawiony cel podjęła Fundacja „Twoja Rodzina” działająca przy parafii Miłosierdzia Bożego w Nidzicy. Zorganizowała cykl warsztatów teatralnych, których efektem będzie sztuka opowiadająca o świecie współczesnych nastolatków.

Ważne rozmowy

Pani Agnieszka odwołuje się do własnych przeżyć. – Pamiętam rozmowy z dziewczyną, która nie widziała sensu życia. Wiele myślałam, jak mogę jej pomóc. Duch Święty podpowiedział mi: „Poproś ją, żeby spisała to, co myśli, co przeżywa”. Podziękowała mi za radę, przytuliła i wyszła – wspomina nauczycielka. Następnego dnia zobaczyła ją przed drzwiami do pokoju nauczycielskiego z zapisanymi kartkami. – Przeczytałam jej historię. Byłam tym bardzo poruszona. Kiedy rozmawiałam z nią, ona cała we łzach powiedziała: „Pozwoliła mi pani odzyskać nadzieję”. Do dziś w sercu noszę to wyznanie. Powiedziałam jej, że chciałabym, żeby jej historia została przedstawiona na scenie, bo jej doświadczenia mogłyby komuś pomóc. Zgodziła się na to – opowiada pani Agnieszka. Dlatego dobrze wie, jak ważne dla młodych są rozmowy; że warsztaty teatralne mogą odmienić ich życie, dać wiele nadziei. – Podczas pierwszego spotkania rozmawialiśmy z nimi o ich problemach, z którymi się zmagają. Mówili o tym, że w szkole spotykają się z hejtem. Doświadczają mobbingu. Jest alkohol. Wówczas już wiedziałam, że nasze spotkania będą odbywać się pod hasłem „Odzyskać nadzieję” – podkreśla nauczycielka. Tak powstał scenariusz sztuki, która będzie mówić o życiu współczesnych nastolatków.

Nie jesteś sam

Spotkania teatralne przyciągają coraz większą liczbę młodych. Trwają kilka godzin. Uczestnicy poznają scenariusz, uczą się ról, nabywają umiejętności aktorskich, ćwiczą dykcję. – Myślę, że te spotkania pomogą mi nabrać większej pewności siebie. Mam nadzieję, że przestanę się bać relacji, otworzę się na siebie, a przez to i na innych – wymienia Michał. Podkreśla, że treść sztuki jest ważna, przejmująca, bo bardzo prawdziwa. – Na razie mamy zajęcia wprowadzające. Są inspirujące. Można wiele się nauczyć. Co ważne, tu nawiązuję nowe znajomości – zauważa. – Zobaczyłam plakat z ogłoszeniem, że takie spotkania będą się odbywać. To coś nowego! Zazwyczaj soboty spędzałam w domu. Pomyślałam, że pora na zmiany – wyznaje Amelka. – Sobota to była nuda – śmieje się Lena. – Dzięki tym zajęciom mam co robić. Pojawiała się czasem myśl, że może popróbować aktorstwa. Ale gdzie? To propozycja dla mnie – podkreśla. Temat spektaklu przemawia do nich. – Wśród nas są osoby, które przeżywają problemy, tracą nadzieję, nie widzą sensu życia. Jednak nie mówią o tym. Boją się odrzucenia. Przedstawiając to na scenie, możemy pokazać, że w takich sytuacjach nikt nie jest sam – uważa Amelka. – Relacje wśród nas są różne. Czasem nie chce się chodzić do szkoły. Na szczęście w moim liceum poznałam świetnych ludzi. Lubię z nimi przebywać. To mi daje siłę – wyznaje Lena. Obie są zgodne, że dziś młodzi potrzebują zrozumienia, wsparcia od rodziców, nauczycieli i znajomych. – Żeby nie być ocenianym przez pryzmat wyglądu, pieniędzy. Żeby świat pozwolił nam być sobą – dodaje Amelka.