Trzydzieści trzy notatki Kopernika

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 04/2024

publikacja 25.01.2024 00:00

– Przez lata biblioteka lidzbarska rozrastała się dzięki księgozbiorom poszczególnych biskupów – mówił ksiądz Tomasz Garwoliński.

Prelegent prezentował m.in. starodruk z XVI w. ze złoconym ekslibrisem bp. Jana Dantyszka. Prelegent prezentował m.in. starodruk z XVI w. ze złoconym ekslibrisem bp. Jana Dantyszka.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Na zamku biskupów warmińskich w Lidzbarku Warmińskim odbyło się spotkanie z ks. dr. Tomaszem Garwolińskim, dyrektorem Biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego Hosianum, podczas którego wygłosił on prelekcję „Najstarsze starodruki księgozbioru zamkowego przechowywane w zbiorach Hosianum w Olsztynie”.

Historia

Początki biblioteki biskupiej w Lidzbarku Warmińskim sięgają 1350 r., kiedy bp Jan z Miśni podjął decyzję o ustanowieniu rezydencji biskupów w tym mieście i budowie zamku. Dziś w bibliotece Hosianum znajduje się około stu druków, które identyfikowane są z tym miejscem. – Przez lata biblioteka lidzbarska rozrastała się dzięki księgozbiorom poszczególnych biskupów. Trzeba pamiętać, że trzon stanowiła biblioteka biskupia, ale każdy z rządców diecezji posiadał swój prywatny księgozbiór, który najczęściej po jego śmierci był dysponowany zgodnie z zapisem testamentowym albo też był sprzedawany – wyjaśniał ks. Tomasz Garwoliński. Swój wkład w plądrowanie biblioteki mieli Szwedzi. O ile w 1626 r. oszczędzili zamek biskupów, o tyle już w 1703 r. go złupili. Część księgozbioru została wywieziona, choć niecały ładunek dotarł do Szwecji. Istnieje teoria, że statki z niektórymi kuframi zawierającymi księgi zatonęły w Bałtyku. W 1840 r. przeniesiono rezydencję biskupów do Fromborka, gdzie trafił księgozbiór hierarchów warmińskich. Po II wojnie światowej woluminy przetransportowano do Olsztyna. W sumie 445 lat biskupi rezydowali w Lidzbarku Warmińskim. Ostatnim był bp Ignacy Krasicki. W tym czasie diecezją warmińską rządziło 31 biskupów. Dwóch z nich nigdy nie dotarło na zamek. Eneasz Sylwiusz Piccolomini został w międzyczasie papieżem Piusem II, a Jan Karol Konopacki zmarł przed objęciem diecezji – dodał dyrektor.

Perełki

Z pewnością najciekawszym, a jednocześnie najstarszym eksponatem pochodzącym z 1472 r. jest wolumin zawierający dwa druki prawnicze wydane w Rzymie. Pierwszy z nich to jedyny egzemplarzem w Polsce. Drugi reprezentowany jest jeszcze jednym egzemplarzem w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. Druki te są komentarzami do dekretałów papieskich autorstwa dwóch włoskich kanonistów. Na uwagę zasługuje oryginalna oprawa woluminu, pochodząca prawdopodobnie z lat siedemdziesiątych XV, a najpóźniej z początku XVI stulecia. – Tę księgę zakupiono za pieniądze bp. Łukasza Watzenrodego. Na jej karcie jest namalowany herb biskupi. Z tej książki korzystał kanonik Mikołaj Kopernik, pozostawił w niej trzydzieści trzy swoje notatki. Po prostu uczył się z tej książki – opowiadał ks. Garwoliński. W zbiorach znajdują się ciekawe druki, których właścicielem był bp Jan Dantyszek. – Był człowiekiem renesansu. W liście do Cornelisa de Scheppera w lutym 1536 roku wspominał o planach założenia specjalnego księgozbioru, który miałby w przyszłości stanowić pamiątkę po nim. Źródła wyraźnie wskazują, że właśnie od 1536 roku Dantyszek zaczął poświęcać temu zamierzeniu coraz więcej energii, czasu i finansów – przybliżał dyrektor.

Zachowywać i popularyzować

Co jakiś czas pojawiają się informacje o wystawionych na aukcje starodrukach. – Zdarza się, że niektóre z nich pochodzą z Warmii. Pod koniec II wojny światowej, kiedy przez nasze ziemie przetaczała się niszczycielska Armia Czerwona, wiele obiektów zostało zniszczonych. Część księgozbioru uległa rozproszeniu. Kilka lat temu zgłosił się do nas pan, który przekazał nam dwa starodruki z początku XVIII w., które miały wyraźne znaki pochodzenia z biblioteki Hosianum w Braniewie. Takie rzeczy się zdarzają. Często na aukcjach księgi mają wycięte znaki, choć inne elementy mogą wskazywać na ich związek z naszym regionem. Nie bierzemy udziału w aukcjach, choć nie zawsze osiągana cena jest ogromna. Musimy dbać o posiadany księgozbiór, żeby go zachować, przebadać i popularyzować wiedzę o nim – podkreślał ks. Tomasz Garwoliński. W sumie w Bibliotece WSD Hosianum znajduje się około dziesięciu tysięcy starodruków.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.