„Kielich Goryczy” w Lubajnach

Krzysztof Kozłowski

publikacja 14.03.2024 22:11

W parafii św. Benedykta Opata w Lubajnach wierni zaprezentowali Misterium Męki Pańskiej „Kielich Goryczy”. - Stworzyliśmy piękną wspólnotę zjednoczoną wokół Męki Pańskiej - uważa ks. Wiesław Kaniuga.

„Kielich Goryczy” w Lubajnach Przygotowania do misterium trwały kilka tygodni. Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Misterium „Kielich Goryczy” to próba przedstawienia bólu i lęku Jezusa przed męką, której obrazy pojawiają się przed Jego oczyma, gdy trwa na modlitwie w Getsemani. - Jezus klęczy w Ogrójcu. My odgrywamy sceny obrazujące nadchodzące chwile, które On widzi. Jest to jednocześnie nabożeństwo Drogi Krzyżowej - przybliża proboszcz ks. Wiesław Kaniuga.

Przygotowania do misterium trwały kilka tygodni. - Zagrało ponad trzydzieści osób. Chwile, które spędziliśmy razem na przygotowaniach, bardzo nas zintegrowały. Widać było duże zaangażowanie, ogromną motywację, by jak najlepiej zaprezentować to misterium - uważa Danuta Maciejewska.

Nie ukrywa, że dla niej to były swoiste rekolekcje przygotowujące do świąt Wielkiej Nocy. - Grając swoje role, musieliśmy zrozumieć daną postać, co mogła czuć, jak się zachować. To zawsze jest wpisane w drogę Chrystusa, w konkretne sytuacje. Dawniej modlitwa Jezusa w Ogrójcu, to była tylko modlitwa. Dziś zupełnie inaczej postrzegam ten moment początku męki Jezusa - wyznaje.

W misterium zagrał mąż i syn Danuty. - Sami wyrazili na to ochotę. Takie wspólne zaangażowanie buduje jedność rodziny. Wymienialiśmy uwagi, wspieraliśmy się w przygotowaniach. To były dobre chwile - uśmiecha się.

Rolę kapłana grał Marek Dziekoński. - Cieszymy się, że udało się nam tak wspólnie zorganizować, zrobić coś wartościowego dla naszej lokalnej społeczności. To ma wpływ na codzienne relacje - uważa.