Wybaczyć należy wszystko i wszystkim. Ale grono współpracowników warto dobierać roztropnie.
Niedawno dotarła do mnie wypowiedź pewnej użytkowniczki TikToka na temat jej trudów w poszukiwaniu pracy. Była rozżalona, ponieważ menadżer pewnego sklepu odzieżowego nie zdecydował się jej zatrudnić. Kobieta twierdzi, że powodem odrzucenia były tatuaże pokrywające jej szyję i twarz. „To, że mam tatuaże, nie oznacza, że nie będę dobrą pracownicą. Nie rozumiem takiego podejścia!” – złości się tiktokerka. Kobieta „wyraża siebie”, tatuując na szyi demonicznego pająka, i nie może pojąć, że ludzie odczytują to jako deklarację określonych wartości – czy raczej należałoby powiedzieć antywartości, z którymi nie chcą mieć nic wspólnego. Jeszcze trochę, a dojdziemy do momentu, w którym będzie można pozywać pracodawców za niezatrudnienie wszystkich, którzy tego pragną.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.