Bije we mnie warmińskie serce

Gronity. „Chwalcie, łąki umajone. Góry, doliny zielone…”, zaśpiewali. Zdało się, że słowa płyną polną drogą, przez łąki, odbijają się echem od ściany odległego lasu.

Krzysztof Kozłowski

|

Posłaniec Warmiński 22/2013

dodane 30.05.2013 00:15
0

Maj – najpiękniejszy miesiąc roku, kiedy przyroda mieni się świeżą zielenią, barwne kwiaty ścielą się na łąkach, a ptaki od rana budzą świat swymi trelami. Oczywiście tego nie widać tak dobrze w mieście, ale na wsi, patrząc na pola, łąki i jasne smugi brzóz odcinających się od ciemnej zieleni świerków i sosen, człowiek wie, że rodzi się nowe. Wiedzą to również mieszkańcy Gronit, niewielkiej wsi wciśniętej między warmińskie pagórki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy