Intonacja, pochylenie ciała, gesty twarzy, ruchy dłoni i kolejne wersy: „Wraz z nastaniem ciszy sumienie się zbudziło. Już do końca życia zasnąć nie chciało. Tak głośnym było. Cóżeśmy zrobili?...”.
Widownia w ciszy i skupieniu słuchała poezji, jak płynie po sali, dotyka gdzieś człowieka, uwrażliwia, budzi. – Już dawno nie słyszałam tak pięknej recytacji poezji. Uzmysłowiłam sobie, jak wiele się traci i jak niewiele jest okazji, by przyjrzeć się słowu, wsłuchać się w nie, jakby od strony recytatora spojrzeć na poezję. Jestem pod wrażeniem – mówi Joanna. Tego wieczoru przyszła do Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu na uroczystą galę II Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego Wyższych Seminariów Duchownych.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.