Tym, co wyróżnia olsztyńskie zbiory, są ikony staroobrzędowców z byłego klasztoru pw. Zbawiciela i Trójcy Świętej w Wojnowie.
Na dłonie założyła rękawiczki. Delikatnie wyjęła z płóciennego pokrowca pierwszą ikonę. – Jako jedyna z muzeum mogę się pochwalić tym, że miałam w rękach wszystkie eksponaty, wszystkich dotknęłam. A ikony, rzeczywiście, robią wrażenie. To nie tylko dzieła sztuki. W nich jest coś więcej – mówi Kinga Raińska, główny inwentaryzator zbiorów Muzeum Warmii i Mazur. Trzyma najstarszą ikonę, którą celnicy przekazali muzeum. W sumie w ostatnich dniach było ich cztery. Zostały przechwycone podczas próby przemytu na granicy polsko-rosyjskiej w Bezledach. Ikony znaleziono w bagażu podręcznym Rosjanki z Kaliningradu.
Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.