Na Warmii i Mazurach od początku roku sanepid potwierdził prawie 40 przypadków zakażenia wirusem AH1N1. Choroba jest bardzo groźna, powikłania mogą doprowadzić do śmierci, a zarazić się można bardzo łatwo, bo drogą kropelkową. - W naszym regionie od początku roku przebadaliśmy 71 osób, z czego u 36 z nich wykryliśmy grypę AH1N1, czyli świńską grypę - mówi Joanna Równiak z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie.

Podkreśla, że co roku w tym okresie trwa sezon grypowy, a na tę odmianę choroby trzeba zwracać szczególną uwagę. - Grypa jest niebezpieczna, ponieważ daje powikłania, które mogą pojawić się nawet po kilku latach. To są powikłania układu krwionośnego, zapalenie mięśnia sercowego, mogą być również powikłania neurologiczne - wymienia J. Równiak.

Wyjaśnia, że pierwszym objawem grypy jest wysoka gorączka, którą bardzo trudno zbić. Do tego pojawiają się bóle mięśniowe i stawów. Po jakimś czasie dochodzi katar, kaszel i ból gardła. - Czyli powikłania, które często są pochodzenia bakteryjnego - dodaje.

W związku ze zwiększoną liczbą zachorowań na infekcje grypowe, w tym grypę AH1N1, dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie wydała zakaz odwiedzin na wszystkich oddziałach, który ma trwać do 24 lutego.

- Powodem wprowadzenia zakazu są przypadki grypy stwierdzone u naszych pacjentów. Głównym celem jest zapobieżenie dalszym przypadkom zachorowań. Jeżeli sytuacja się nie poprawi, będziemy musieli przedłużyć zakaz o dalszy okres - wyjaśnia Przemysław Prais, rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego.

W Polsce od początku sezonu epidemicznego grypy (czyli od września) odnotowano ponad 4 tys. przypadków zakażenia wirusem świńskiej grypy.