Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zobaczymy, co będzie...

– Życie mi pokazało, że jesteśmy narzędziem w rękach Boga, a to, co czynimy, jest Jego błogosławieństwem – mówi pani Ewa.

Życie na gospodarstwie zaczyna się o piątej rano. Trzeba wstawać, bo w oborze krowy czekają, obrządek, sporo pracy, dopiero później jest czas na śniadanie. Chwila dla siebie i rodziny, a później znów praca. Latem – plony do zebrania, wiosną – orka, jesienią – ziemniaki trzeba kopać.

Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy