W Ośrodku Rekolekcyjnym "Źródło Jakuba" w Dobrym Mieście odbyły się rekolekcje młodzieży zrzeszonej w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży Archidiecezji Warmińskiej. - Przebywanie z rówieśnikami jest budujące, bo jest nas więcej, nie jesteśmy odosobnieni w tłumie. To jest najważniejsze - uważa Bartosz.
Młodzi chętnie przyjeżdżają na rekolekcje. - Przeżywamy je głęboko, choć czasem tego zewnętrznie po nas nie widać - przyznaje Eliza z KSM w Mrągowie. - Każda chwila rekolekcji jest ważna. To dokładanie kolejnych cegiełek, jedna na drugiej, by wzrastać w Bogu - wyznaje.
- To czas wyciszenia - mówi Bartosz z KSM w Klewkach. - Przebywanie z rówieśnikami jest budujące, bo jest nas więcej, nie jesteśmy odosobnieni w tłumie. To jest najważniejsze - zauważa. - Wspominaliśmy papieża Franciszka. Nie pamiętam wcześniejszych papieży, stąd był dla mnie bliski. Jego słowa poruszały mnie, motywowały do pogłębiania wiary, do refleksji nad sobą - podkreśla Bartosz.
- Tu widzę, jak wiele muszę jeszcze popracować nad sobą, by relacja z Bogiem była głębsza i trwała - zauważa Julita z KSM Redemptor. - Czasem w codzienności nie zauważamy, w jakim momencie życia jesteśmy. A Jezus apeluje, bym wypłynęła na głębię. Co ja robię z tym zaproszeniem? Wiele dała mi całonocna adoracja. Multum emocji. Można uronić łzy i można się uśmiechać. Czuć Jego obecność - wyznaje.
Rekolekcje odbyły się pod hasłem: „Zarzuć chociaż wędkę”. - Starałeś się, próbowałeś, podejmowałeś czyny, ale różnie wychodzi. Raz lepiej, raz gorzej. Ale nie poddawaj się, słuchaj Jezusa i próbuj, chociaż po ludzku uważasz, że to bezsensowny wysiłek - mówi rekolekcjonista ks. Kamil Falkowski z archidiecezji warszawskiej.
Cierpliwość, wytrwałość, ufność i podejmowanie trudu, to ważne cechy, które dziś tak trudno wypracować w sobie. - Żyjemy w cywilizacji obrazkowej, natychmiastowej. Dotknięciem palca włączamy filmik; jeśli się nam nie podoba, od razu go zmieniamy na inny. A w życiu chrześcijańskim, we wzroście duchowym, ważna jest cierpliwość i cisza. Rekolekcje to dla młodych kładzenie fundamentu pod dojrzałe życie. Trzeba dobrze dopasować wszystkie elementy, by później duchowy dom był odporny na życiowe burze - uważa ks. Falkowski.