W Archiwum Archidiecezji Warmińskiej odbyło się spotkanie z Jolantą Michno, podczas którego przybliżyła tajemnice, jakie skrywa prezbiterium archikatedry we Fromborku. - To pieśń o Kościele, który wraz z Maryją, swoją Matką, w swoim oblubieńcu Jezusie modli się do Boga - mówi J. Michno.
Bazylikę archikatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja we Fromborku każdy odkrywa na swój sposób. Bogactwo jej wyposażenia sprawia, że często skupiamy się na tych najbardziej widocznych elementach sztuki sakralnej. Trzeba jednak pamiętać, że prezbiterium archikatedry mierzy aż 30 m. Zbudowane dużo wcześniej niż pozostała część świątyni, zmieniało się w ciągu stuleci. Tak było z ołtarzem głównym, stallami, ale też polichromią. Wiele niewiadomych kryje się także pod posadzką. O swoich badaniach dotyczących tej części świątyni mówiła J. Michno, a swoją prelekcję zatytułowała "Tajemnice prezbiterium katedry we Fromborku", z podtytułem "O czym śpiewają ściany prezbiterium katedry".
- Uogólniając, można powiedzieć, że śpiewają o swojej najgłębszej istocie - mówi pani Jolanta. - O tym, czym to miejsce było, jest i będzie - miejscem modlitwy ludu Bożego, miejscem przebywania z Bogiem, który zamieszkał wśród swojego ludu. Przede wszystkim jednak jest to pieśń o Kościele, który wraz z Maryją, swoją Matką, w swoim oblubieńcu Jezusie modli się do Boga - podkreśla prelegentka.
Zaznacza, że jest zauroczona pięknem fromborskiej katedry i jest to dla niej najpiękniejszy namiot spotkania z Bogiem. - Kiedy patrzymy na prezbiterium, widzimy ołtarz główny, stalle kanonickie, gotyckie stalle i krzesło biskupie. Gdy uniesiemy głowę, ujrzymy tiarę papieską i kapelusze kardynalskie na sklepieniu. Są jednak rzeczy, których na pierwszy rzut oka nie widać, ukryte wysoko, zaszyfrowane za pomocą znaków i symboli. A jednak to one dotykają istoty tego miejsca - wyjaśnia.
Wskazuje na polichromię na łuku tęczowym i w prezbiterium, kotarę, na której są napisy z pięknymi tekstami psalmów napisanych po łacinie, czcionką kapitała lombardzka. I właśnie o tych elementach wystroju prezbiterium mówiła podczas spotkania w Archiwum Archidiecezji Warmińskiej.
Na łuku tęczowym znajdują się medaliony, w których umieszczono kilka wezwań z Litanii Loretańskiej: "Przybytku Ducha Świętego, Różo Duchowna, Wieżo Dawidowa, Wieżo z Kości Słoniowej, Domie Złoty, Bramo Niebieska" i na szczytowym - "Gwiazdo Zaranna". - Przepiękne medaliony, starannie wykonane przez malarza Justusa Bornowskiego, który urodził się 7 września 1843 r. we Fromborku. Co ciekawe, idą wzwyż, jakby oplatając wiszący krzyż. Pokazują drogę Maryi od niepokalanego poczęcia do wniebowzięcia. Mnie to oczarowało - wyznaje pani Jolanta. Wskazuje również na polichromię prezbiterium, gdzie umieszczono fragmenty psalmów i apokalipsy, i zachęca, by poznać ich treść, która mówi o modlitwie ludu Bożego.
Przy okazji spotkania przygotowano wystawę niektórych dokumentów archiwalnych, które dotyczą fromborskiej katedry. - W pierwszej gablocie mamy dokumenty, które dotyczą przywilejów nadawanych przez papieży dla katedry, mówiących o odpustach - opowiada ks. prof. Andrzej Kopiczko, dyrektor archiwum. Wśród nich uwagę przykuwa przywilej nadany katedrze przez papieża Leona XIII, kolejny - przez Piusa XVIII. W następnej można zobaczyć m.in. dokument kapituły katedralnej z piękną pieczęcią, sporządzony w 1301 r., jak i dwie księgi z XVII w., zawierające spis inwentarza przedmiotów używanych do celów liturgicznych w katedrze.