Po raz trzeci ulicami Olsztyna przeszedł Orszak Trzech Króli.
Tradycyjnie w Olsztynie pojawiły się trzy orszaki: Orszak azjatycki króla Melchiora wyszedł z parafii NMP Królowej Polski i Świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała, Orszak europejski króla Baltazara z parafii św. Jakuba, a Orszak afrykański króla Kacpra z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Wszystkie zostały poprzedzone Mszą św. - Eucharystii w konkatedrze św. Jakuba przewodniczył abp senior Edmund Piszcz. - Mędrcy inną drogą wrócili potem do swojej krainy. Ten, kto naprawdę spotkał Jezusa, potem inną drogą wraca do siebie, inaczej postępuje. Bo tak jak w przypadku trzech króli - inna droga to inne życie, inny system wartości - zaznaczył w homilii abp Piszcz.
Wszystkie 3 Orszaki połączyły się w jeden barwny pochód na placu Jana Pawła II, gdzie do 3 mędrców dołączyli również św. Jakub, Mikołaj Kopernik oraz Mieszko I z Dobrawą (w nawiązaniu do 1050 .rocznicy chrztu Polski). Następnie jeden wspólny Orszak ruszył w drogę i mijając po drodze pasterzy i pałac Heroda dotarł do stajenki na placu Solidarności, gdzie na uczestników Orszaku czekali już Maryja i Józef z Dzieciątkiem.
- Orszak Trzech Króli to wspaniała inicjatywa, odkąd pojawił się w Olsztynie, bierzemy w nim udział z całą rodziną. Zimno, faktycznie, ale jak się cały czas idzie i śpiewa głośno kolędy to mróz nie jest taki straszny - uśmiecha się Małgorzata Dąbrowska.
Spotkanie zakończyło odtańczenie poloneza w rytm kolęd oraz wspólne kolędowanie.