Wychodzimy na ulice, aby zamanifestować naszą wiarę w ten Chleb, który zstąpił z nieba i daje życie wieczne - mówił abp Józef Górzyński.
Ze wszystkich kościołów parafialnych w archidiecezji wyruszyły na ulice miast, czasem wąskie drogi wsi, procesje Bożego Ciała. Płatki polnych kwiatów i królewskich róż kładły się dywanem przed Najświętszym Ciałem. Dzwonki wyznaczały rytm marszu, śpiew roznosił się po okolicy.
Cztery ołtarze, jako odwołanie do czterech Ewangelii, prośby słane do Boga i symboliczne brzozy, których gałązki koniecznie trzeba przynieść do domu. Wierzono przecież, że poświęcone gałęzie brzozowe, przyniesione po procesji z przydrożnych ołtarzy do domostw, będą sprzyjać urodzajom, chronić przed chorobami i piorunami letnich burz. Wiele osób ozdobiło okna wizerunkami Jezusa Chrystusa i Matki Bożej.
- Mamy ogromną potrzebę dziękczynienia za dar jakim jest Eucharystia. W tym sakramencie Jezus pozostawił nam siebie. Bóg, który jest z nami, by być naszym pokarmem i naszym życiem - mówi abp Józef Górzyński.
Centralne uroczystości Bożego Ciała w archidiecezji warmińskiej rozpoczęły się od Mszy św. w konkatedrze św. Jakuba w Olsztynie, której przewodniczył metropolita warmiński.
- Podczas Eucharystii uobecnia się ta tajemnica Bożej miłości i Bożej obecności. Jezus zapewnił swoich uczniów i każdego z nas, że będzie z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata. I dziś chcemy tę prawdę ogłosić całemu światu, wychodząc na ulice naszych miast. Otwórzmy nasze serca na dar tak wielkiej miłości - mówił ks. Bartłomiej Matczak.
Po Mszy św. z konkatedry wyruszyła procesja Bożego Ciała. Cztery ołtarze, na których wybrzmiały cztery Ewangelie. Przy drugim, ustawionym przy ratuszu, homilię wygłosił abp Józef Górzyński.
- Jezus cierpliwie uczniom wyjaśniał, że ten chleb jest chlebem, który zstąpił z nieba. Nie jest on taki, jak ten, który spożywacie. Ten daje życie wieczne. Wychodzimy na ulice, aby zamanifestować naszą wiarę w ten Chleb, który zstąpił z nieba i który daje życie wieczne - mówił metropolita.
Nawiązywał do życia św. Brata Alberta, który uczył nas prawdy o Chrystusie dobrym jak chleb.
- Podejmujmy tę drogę w naszej codzienności. Jest to odpowiedź na słowa Chrystusa, który mówił: „Wy dajcie im jeść”. My, uczniowie Jezusa, winniśmy to robić, podejmować drogę do bliźniego, by pomóc każdemu iść drogą zbawienia - wyjaśniał abp Górzyński.
Odwoływał się do słów Matki Bożej wypowiedzianych podczas objawień w Gietrzwałdzie.
- Ona zwraca uwagę na Jezusa Chrystusa i wskazuje na Eucharystię. Na pytania zadawane Matce Bożej podczas objawień, odpowiada odsyłając właśnie do Chrystusa Eucharystycznego. Każe uczestniczyć we Mszy św., nie zapominać o tej Jego obecności wśród nas, obecności, która niesie pomoc w bardzo konkretnych, życiowych sprawach. Dzisiaj chcemy to zamanifestować i jednocześnie czujemy się powołani do tego, aby tę prawdę przekazywać światu, kim On jest. Głosić tę prawdę poprzez naszą wiarę w Niego, wyrażaną miłością do Boga i bliźniego. Głosić poprzez naśladowanie Go w tej postawie wobec bliźnich, których nie rozsyłał do domów w poszukiwaniu chleba, ale nakarmił ich. Jezus każe tak czynić swoim uczniom, nie odsyłać potrzebujących, ale wychodzić naprzeciw ich potrzebom. Potrzebujący są wśród nas. Jaką damy im odpowiedź? Dla nas jest jedna. Mamy zachować się zgodnie ze słowami Chrystusa: „Wy dajcie im jeść” - mówił metropolita.
Procesja Bożego Ciała zakończyła się przy kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Abp. Józef Górzyński dziękował wszystkim, którzy włączyli się w organizację procesji. Dziękował i wiernym za liczne uczestnictwo.
- Przekażcie pozdrowienia chorym i starszym osobom. Oni pragnęli uczestniczyć z nami w tym wydarzeniu, ale nie mogli. Pozdrówcie ich bardzo serdecznie. A wam życzę, tak po papiesku, dobrego obiadu. Niech Pan Bóg wam błogosławi - mówił abp Górzyński.