- Mam świadomość ciężaru, który będzie na mnie spoczywać - mówi ks. Janusz Ostrowski, biskup nominat archidiecezji warmińskiej.
- Żeby nie dać się przygnieść temu ciężarowi, od razu pomyślałem, że to nie jest i nie powinna być tylko ludzka decyzja. To jest decyzja z Bożym celem i przyzwoleniem. Z Bożą pomocą ten ciężar będzie możliwy do uniesienia - mówi ks. Ostrowski.
Po ogłoszeniu nominacji na biskupa pomocniczego archidiecezji warmińskiej ks. Ostrowski mówił m.in. o podstawowych zadaniach, jakie przed nim stoją. - Mamy wchodzić w głąb swojego serca i swojej duszy, pomagać innym wchodzić w głąb, by zbliżali się do Boga. To pierwsza i podstawowa rzecz, która była, jest i będzie zadaniem każdego duszpasterza, również biskupa - mówił ks. Ostrowski.
Podkreślał, że ludzkie pomysły, choćby najwspanialsze, na nic się zdadzą bez zawierzenia ich Bogu. - To wydarzenie wymaga jeszcze głębszego spojrzenia w siebie, swoje możliwości... w szczególności zaś świadomości Bożej łaski i wsparcia, bez którego człowiek za wiele sam nie zrobi - zaznaczył biskup nominat.
Ks. Janusz Ostrowski pełnił dotychczas urząd wiceoficjała Metropolitalnego Sądu Archidiecezji Warmińskiej. - Ks. Janusz jest bardzo życzliwą, otwartą, pomocną osobą. Można było do niego przyjść z wszystkimi problemami, niepewnościami, trudnościami... zawsze wysłuchiwał życzliwie, doradzał, potrafił znaleźć jakieś wyjście. Jego praca duszpasterska oraz na misjach na pewno pozwoli mu łatwiej zrozumieć i pochylić się nad sprawami zwykłych ludzi. Dla nas w sądzie to wielka strata, ale dla całej diecezji wielki zysk. Jestem przekonana, że będzie wspaniałym biskupem - jest człowiekiem bardzo opanowanym, który wszystkie sprawy najpierw przemyśli, przemodli, a potem działa - opowiada Karolina Żabka, notariusz w sądzie metropolitalnym.
Czytaj także: