Tradycyjnie już pielgrzymi przybyli do kościoła św. Rocha na uroczystość Wniebowzięcia NMP i przypadające następnego dnia święto patrona świątyni.
Niepozorna żwirowa droga łącząca Tłokowo i Kramarzewo zapełniła się samochodami i pieszymi. Wielu przyszło pieszo, niosąc zioła i kwiaty. Kościół św. Rocha to miejsce niezwykłe. Stoi na odludziu, w miejscu, gdzie według legendy znaleziono puszkę z Najświętszym Sakramentem. Niegdyś w ruinie, powoli odzyskuje dawny blask. Msza Święta odprawiana jest tu tylko dwa razy w roku: 15 sierpnia i w drugi dzień Zielonych Świątek.
Przystrojony bukietami z kwiatów i zbóż kościół wypełnili wierni. Nie tylko mieszkańcy Jezioran i okolicznych wsi - przyjechali i goście z innych, nawet odległych parafii. W tym roku przybył również pochodzący z pobliskiego Franknowa o. Bronisław Daszkiewicz, dominikanin posługujący obecnie w niemieckim Monachium, a już wkrótce na Białorusi. Nie mogło też zabraknąć kapłanów wywodzących się z jeziorańskiej parafii, posługujących w Olsztynie. Najmłodszy z nich, wyświęcony w tym roku ks. Bartłomiej Koba, celebrował Mszę Św. Koncelebrował również pochodzący z tutejszej parafii nowy dyrektor „Caritas” w naszej diecezji, ks. Paweł Zięba.
Ks. Koba pogratulował ks. dziekanowi Stanisławowi Jasińskiemu, proboszczowi z Jezioran… odwagi, że ten nie bał się powierzyć celebracji w tak szczególny dzień „raczkującemu” kapłanowi. Obawy okazały się bezpodstawne, a osobiste świadectwo, jakim ks. Bartłomiej podzielił się w kazaniu, poruszyło wielu wiernych. A świątynia, wypełniona echem modlitw kapłanów i wiernych, ożyła…