"Solidarność" powstała jako protest przeciwko krzywdzie i niesprawiedliwości. Ludzie chcieli prawdy i ją wywalczyli.
Główne obchody 32. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych odbyły się w Olsztynie na placu Solidarności. Po nich uczestnicy uroczystości przeszli do kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa, by wspólnie modlić się w intencji tych, którzy walczyli o wolną Polskę.
W homilii abp Wojciech Ziemba nawiązał do słów z III części „Dziadów” Adama Mickiewicza – „naród jak lawa, z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa/ lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi, plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”. – Rok po roku ten wewnętrzny ogień potężniał, aż niespodziewanie dla całego świata wybuchł z wielką mocą. Wybuch solidarnościowy przyniósł zwycięstwo i dał nadzieję na przyszłość – mówił.
Zaznaczył także, że jednym z podstawowych wezwań, jakie Bóg do nas kieruje jest życie w prawdzie, a mickiewiczowską skorupę w dzisiejszych czasach tworzy właśnie m.in. brak szacunku dla prawdy. – Polityka okłamywania ludzi jest bardzo krótkowzroczna i niebezpieczna. Skoro w czasach komunistycznej cenzury prawda nie została ostatecznie ujarzmiona, to jeszcze bardziej dzisiaj dotrze do świadomości ludzi, którzy upomną się o swoje prawa. A wtedy wybuch tego uśpionego wulkanu może być bardzo gwałtowny i nie do opanowania – powiedział metropolita warmiński.
Przypomniał także, że na Bożej prawdzie została zbudowana nasza cywilizacja, z niej wyrosła "Solidarność", dlatego nie można z niej rezygnować. Naszym zadaniem jest przede wszystkim oczyszczenie i umocnienie prawdy w sobie.