Po raz kolejny wspólnota „Benedictus” zorganizowała rekolekcje i spotkanie z o. Włodzimierzem Zatorskim, benedyktyńskim mnichem.
Najpierw były rekolekcje w Gietrzwałdzie. Uczestników zjawiło się około 50. Tematem przewodnim było zdanie „Żyć w duchu i prawdzie”. Cztery długie konferencje wprowadziły w podejmowane tematy. – Na zakończenie dnia była jeszcze lectio divina. Potem, po zakończeniu rekolekcji, odbyło się spotkanie otwarte dla wszystkich w Katedralnym Domu Parafialnym im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki przy olsztyńskiej katedrze – mówi Barbara Marszałek. Zakonnik z Tyńca spotykał się także indywidualnie z wieloma osobami, które prosiły o rozmowę.
Grupa zrzesza ludzi nie tylko z archidiecezji warmińskiej. Przyjeżdżają na przykład chętni z Łodzi i Warszawy. Atrakcyjna jest także metoda, gdyż o. Włodzimierz wsłuchuje się w zainteresowanie słuchaczy i często przygotowuje konferencje zgodnie z zapotrzebowaniem. Odbyło się już około 50 spotkań i za każdym razem było duże zainteresowanie.
Spotkanie w Olsztynie zgromadziło kilkadziesiąt osób. Niezwykłe było skupienie, jakie panowało w sali. O. Włodzimierz zmęczonym i monotonnym głosem rozwijała wybrany temat, a ludzie w wielkim skupieniu słuchali. Nie było żadnych słownych fajerwerków i efektownych opowiadań, jedynie głęboka analiza Pisma św. – Próba sprowadzenia relacji ludzkich do pewności jest zabiciem miłości. Jeśli ktoś sprawdza w sposób metodyczny, laboratoryjny, niszczy samą miłość. Ona bowiem istnieje tylko w przestrzeni wolności i zaufania. Siłą jest zaufanie, zawierzenie – mówił do zgromadzonych benedyktyński mnich. Zwrócił także uwagę, iż można to zobaczyć w sferze społecznej. Przecież kupując chleb lub mleko, musimy ufać, że nikt nie dolał tam trucizny. Wiele procesów społecznych opiera się właśnie na zaufaniu. To tylko jedno z wielu zagadnień, które podjął w perspektywie tematu o. Włodzimierz.