Kiedy oglądamy telewizję, przeglądamy wiadomości w internecie czy prasie, często pojawiają się w nich celebryci – piękni i bogaci, którzy mają to, o czym wielu z nas może tylko pomarzyć.
Ania też taka była, miała wszystko – pieniądze, sławę, narzeczonego, który był jednym z najbogatszych ludzi we Włoszech, i tylko jedną wadę – serce z kamienia. Spotkała jednak Jezusa, który rozbił kamień w jej sercu. Teraz jest wreszcie szczęśliwa. O spotkaniu z Anną Golędzinowską czytaj na ss. IV–V.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.