Zostań przy mnie przejdź do galerii

– Młodzież musi w życiu dokonywać ważnych wyborów. Trzeba im proponować różne możliwości. Trzeba pokazywać to, co ma im do zaoferowania Jezus Chrystus. Wiele osób rozczarowało się propozycjami świata. Ci, którzy wybierają Jezusa, nie przeżywają rozczarowania – podkreśla ks. Piotr Bartkiewicz, który wraz z ks. Hubertem Trykiem prowadził spotkanie. Spotkanie odbywało się nad brzegiem jeziora. Odgłosy przyrody mieszały się ze śpiewem, modlitwą i słowami rozważań. Razem z młodymi modlili się nie tylko kapłani i klerycy z seminarium „Hosianum”, ale i siostry zakonne. – Ważne, że udało się nam wzbudzić poczucie, że jest z nami Chrystus. Że chce dzisiaj do nas mówić. A Jego słowo trafia na różny grunt. Pragniemy, by serca młodych stały się żyzną glebą – mówi ks. Hubert Tryk.

Po liturgii zarzucenia sieci i dzielenia się w grupach Słowem Bożym, konferencję wygłosił o. Tomasz Nowak OP. Mówił o modlitwie jako rozmowie z Bogiem, o tym, aby każdy z odwagą mówił Bogu o swoim życiu, pragnieniach i marzeniach. Podkreślał, że jako chrześcijanie powinniśmy siebie nawzajem błogosławić. – Można w życiu zrobić dwie rzeczy: złorzeczyć lub błogosławić. To jak brama, przed którą stoimy. Co wybrać? Nie narzekajcie, a dziękujcie. Życzcie ludziom dobrze – mówił. Na koniec przytoczył przykład modlitwy małego Piotrka: „Panie Jezu, jesteś. Panie Jezu, jestem”. – To wspaniały przykład prostych słów, które mogą stać się koronką naszego życia – podkreślał.

Do młodzieży przyjechał również abp Edmund Piszcz, by przewodniczyć Mszy św. na brzegu jeziora. W wygłoszonej homilii nawiązywał do postaci św. Piotra. – Kiedy człowiek rzeczywiście odczuwa swoją grzeszność, zaczyna w takich chwilach prosić, modlić się. Wy módlcie się zmienionym zdaniem, które wypowiedział św. Piotr: „Panie, zostań przy mnie, bo jestem człowiekiem grzesznym”. Prośmy, a Bóg będzie zawsze z nami – mówił abp Piszcz.

Wieczorem młodzi obejrzeli spektakl Teatru A z Gliwic, „Spektakl Jonasza”. Później odbył się panel dyskusyjny, który prowadził Jan Pospieszalski. Po nim wystąpił zespołu „Propaganda Dei”.